Reprezentacja Polski awansowała na Euro 2024 po karnych w finale baraży z Walią. Decydującą "jedenastkę" Daniela Jamesa obronił Wojciech Szczęsny, który ponownie stał się bohaterem biało-czerwonych. Jednak, zamiast mówić o awansie, więcej dyskutuje się na temat Jana Bednarka, który zdaniem wielu ekspertów i kibiców nie powinien być podstawowym stoperem. W obronę defensora wziął selekcjoner Michał Probierz, którego zdaniem krytyka powoli przeradza się w chamstwo. – Uważam, że już naprawdę przekraczamy pewną granicę dotyczącą Janka i naprawdę, jeśli już awansowaliśmy, to dajmy też temu zawodnikowi się trochę pocieszyć, a nie robimy z niego kozła ofiarnego – przyznał.
Krytyka w kierunku Jana Bednarka jest uzasadniona?
Czy krytyka w stronę Jana Bednarka jest uzasadniona? Na ten temat dziennikarze Faktu porozmawiali z Markiem Koźmińskim, czyli byłym reprezentantem Polski i działaczem PZPN. – Myślę, że za dużo od niego oczekiwaliśmy, a to nie jest zawodnik takiego pokroju, jak nam się wydawało – stwierdził.
— Zagrał na mundialu w Rosji i strzelił gola Japonii. Potem rozegrał kilka dobrych meczów i myśleliśmy, że to będzie ostoja i lider naszej defensywy. A tak nie jest i chyba już tak nie będzie — dodał.
On może zostać nowym liderem defensywy reprezentacji Polski
Marek Koźmiński podkreślił, że Jan Bednarek niczego nie zawalił w meczu z Walią, choć był krytykowany. – Wytykano mu akcję, w której Wojtek Szczęsny musiał ratować się wybiegiem z bramki, ale to było nieporozumienie, a nie sytuacja zero-jedynkowa. Grał normalnie i absolutnie nie był jakąś negatywną postacią — zaznaczył.
W spotkaniu z Walią Jan Bednarek został zmieniony, a w jego miejsce wszedł Bartosz Salamon. Zdaniem byłego reprezentanta Polski, obrońca Lecha Poznań zrobił lepsze wrażenie niż jego kolega z Southampton. – Z nim wszystko bardziej się nam z tyłu poukładało. Według mnie to właśnie Salamon mógłby być liderem naszej defensywy na mistrzostwach Europy – zakończył.
Czytaj też:
UEFA szykuje dużą zmianę tuż przed Euro 2024. Zbigniew Boniek jest wściekłyCzytaj też:
Trener komplementuje Jakuba Modera. Padły ważne słowa