Zobacz absurdalne pudło reprezentanta Polski! A mógł uratować swój zespół

Zobacz absurdalne pudło reprezentanta Polski! A mógł uratować swój zespół

Arkadiusz Milik
Arkadiusz Milik Źródło:Newspix.pl / sportinfoto/DeFodi Images
Arkadiusz Milik mógł zostać bohaterem meczu Juventusu w meczu z Udinese, aczkolwiek zmarnował genialną okazję. Takiego pudła nie zaliczył od dawna.

Sezon 2023/24 nie układa się po myśli Arkadiusza Milika. Niestety kolejną odsłonę jego problemów mogliśmy zaobserwować podczas meczu Juventusu z Udinese. Polak wyszedł w pierwszym składzie na to spotkanie i niewiele brakowało, aby został bohaterem swojej drużyny. Zabrakło mu do tego kilku centymetrów.

Starcie z drużyną, która obecnie walczy o utrzymanie w Serie A, było doskonałą okazją do tego, aby pokazać się z dobrej strony Massimiliano Allegriemu. Ten zazwyczaj stawia na Dusana Vlahovicia na środku ataku, aczkolwiek reprezentant Serbii aktualnie pauzuje ze względu na problemy zdrowotne. Kiedy więc byłaby lepsza okazja na pokazanie szkoleniowcowi, że można liczyć na Polaka nie tylko w obliczu absencji innej gwiazdy?

Arkadiusz Milik nie uratował Juventusu przed Udinese

Aktualnie Udinese zajmuje 15. miejsce (przewaga 3 punktów nad strefą spadkową) i do spotkania ze Starą Damą przystępowało po serii kilku starć bez zwycięstwa. W poprzednich kolejkach traciło punkty z Fiorentiną, Milanem czy Atalantą. Potencjalny triumf Juventusu wydawał się zatem czymś zupełnie naturalnym.

Tak się jednak nie stało i tym samym podopieczni Massimiliano Allegriego przedłużyli niechlubną passę – mecz przeciwko Udinese był dla nich trzecim z rzędu bez triumfu. Walnie przyczyniło się do tego dwóch zawodników. Po pierwsze uczynił to Lautaro Giannetti, nowy nabytek drużyny z północy Italii. To właśnie on strzelił gola, który przesądził o losach spotkania. Wykorzystał on zamieszanie w polu karnym i z bliskiej odległości pokonał Wojciecha Szczęsnego.

Gospodarze mogli odpowiedzieć szybko, ponieważ w 29. minucie kapitalną akcję lewym skrzydłem przeprowadził Andrea Cambiaso. 24-latek minął jednego z przeciwników i mocno zacentrował w kierunku właśnie w Arkadiusza Milika. Zdawało się, iż umieszczenie piłki w siatce to formalność, ale Polak jednak spudłował, choć miał przed sobą niemal pustą bramkę. Później nasz rodak zmarnował jeszcze jedną okazję, aczkolwiek już nie tak korzystną. Mógł więc uratować swój zespół przed porażką, którą poniósł Juventus mimo ogromnej dominacji.

twitterCzytaj też:
Piotr Zieliński w nowym klubie! Padło hasło słynne w całym piłkarskim świecie
Czytaj też:
Włosi docenili polskiego piłkarza. Szymon Żurkowski z nominacją do prestiżowej nagrody

Opracował:
Źródło: WPROST.pl