Koszmar Wojciecha Szczęsnego. Polało się mnóstwo krwi

Koszmar Wojciecha Szczęsnego. Polało się mnóstwo krwi

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny Źródło:Newspix.pl
Wielkiego pecha miał Wojciech Szczęsny podczas niedzielnego starcia Torino z Juventusem. Polak po zderzeniu z rywalem najprawdopodobniej ma złamany nos.

Włoskie media prześcigają się w spekulacjach na temat stanu zdrowia Wojciecha Szczęsnego. Pewne jest, że Polak odniósł kontuzję nosa. W 82. minucie spotkania z Torino doszło do zderzenia z Adamem Masiną. Polski bramkarz oberwał z łokcia od zawodnika drużyny przeciwnej. Od razu pojawiło się przy nim mnóstwo krwi i było wiadomo, iż sprawa jest poważna.

Wojciech Szczęsny może przejść operację

Gracz Juventusu musiał przejść zabieg. Na początku było to przypuszczenie, ale później informacje potwierdził „Tuttosport”. Krótko na temat jego stanu zdrowia wypowiedział się szkoleniowiec Massimiliano Allegri.

– Wydaje się, że jego nos jest złamany w dwóch miejscach i jutro (w niedzielę – przyp.red.) rano go naprawią – powiedział Allegri w rozmowie z telewizją Sky Sports.

Co ciekawe, po starciu Szczęsnego z Masiną nie doszło do zmiany. Polak przez kilka minut był opatrywany przez sztab medyczny swojego zespołu, lecz dograł spotkanie do końca.

twitter

Szczęsny będzie grał w masce?

Najczęściej w przypadku złamań nosa po operacji piłkarz otrzymuje ochronną maskę na twarz. To samo może spotkań Szczęsnego. Trudno przewidywać, by był w stanie wystąpić między słupkami bramki Juventusu w pojedynku z Cagliari. Ciekawa jest też perspektywa długofalowa, czyli to, jaki wpływ ten uraz będzie miał na psychikę Szczęsnego i jego formę sportową.

Dotychczas Szczęsny w tym sezonie opuścił tylko dwa mecze Serie A. Być może w najbliższych spotkaniach zastąpi go Mattia Perin. Ten sam golkiper był już gotowy do tego, by w trakcie meczu z Torino zmienić Polaka, ale to ostatecznie nie miało miejsca – tak jak już wyżej wspominaliśmy.

Wobec przykrych zdarzeń wynik schodzi na drugi plan, ale w derbach Turynu padł bezbramkowy remis. W sobotnich meczach Serie A widzieliśmy tylko jednego gola (Lecce pokonało Empoli 1:0, a Bologna zremisowała 0:0 z Monzą).

Czytaj też:
Mecz Polski na Euro 2024 zmienił ich plany. Ważne wydarzenie zostało przełożone

Opracował:
Źródło: X / Sky Sports