Lech Poznań sprzedał piłkarza przed Superpucharem i rewanżem z Karabachem. Miał być następcą Kamila Jóźwiaka

Lech Poznań sprzedał piłkarza przed Superpucharem i rewanżem z Karabachem. Miał być następcą Kamila Jóźwiaka

Jan Sykora, Mikel Ishak i Michał Skóraś
Jan Sykora, Mikel Ishak i Michał Skóraś Źródło:Newspix.pl / FOT. Adam Jastrzebowski
Lech Poznań pożegnał się z kolejnym zawodnikiem. Z klubu odszedł pomocnik, który miał być następcą Kamila Jóźwiaka i gwiazdą drużyny, ale nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań.

Mistrzowie Polski już rozpoczęli bój o Ligę Mistrzów. We wtorek 5 lipca Lech Poznań wygrał 1:0 z Karabachem Agdam w pierwszej rundzie kwalifikacji. Chcąc awansować do fazy grupowej europejskich pucharów, Lechici powinni się wzmacniać. Tymczasem władze klubu poinformowały, że sprzedano kolejnego piłkarza.

Jan Sykora odszedł z Lecha Poznań – jest oficjalne potwierdzenie

Z klubu poza Jakubem Kamińskim, Karlo Muharem i Pedro Tibą odszedł kolejny pomocnik. „Jan Sýkora definitywnie żegna się z Lechem Poznań. Pomocnik został sprzedany do Viktorii Pilzno, w której spędził miniony sezon na wypożyczeniu i wywalczył mistrzostwo Czech” – poinformowali przedstawiciele Kolejorza.

Jan Sykora przyszedł do Lecha Poznań w sierpniu 2020 roku ze Slavii Praga za 700 tysięcy euro. Pomocnik miał być następcą Kamila Jóźwiaka, który w podobnym czasie odszedł do Derby County. Zawodnik wielkiej kariery przy ul. Bułgarskiej nie zrobił. W sezonie 2020/2021 wystąpił w 32 spotkaniach, w których zanotował łącznie cztery asysty i zdobył jedną bramkę. Póki co klub nie ujawnił, za ile Sykora został sprzedany do mistrza Czech. Według Transfermarkt jest wart milion euro.

W minionym sezonie Viktoria Pilzno zdobyła mistrzostwo Czech po raz szósty w historii. Wcześniej udało im się wywalczyć krajowy tytuł w latach 2011, 2013, 2015, 2016 i 2018. Jan Sykora odegrał ważną rolę w odzyskaniu mistrzostwa po czterech latach. Pomocnik występował głównie na "dziesiątce" oraz na bokach pomocy. Zdarzyło mu się nawet zagrać na lewej obronie.

twitterCzytaj też:
Lech Poznań „zemści się” za decyzję PZPN. Chodzi o mecz Superpucharu Polski

Opracował:
Źródło: Lech Poznań