Choć w ostatnim czasie w kontekście Lecha Poznań dużo mówiło się o konieczności wzmacniania tej ekipy, już wkrótce Kolejorz będzie musiał borykać się z kolejnym kłopotem. Wszystko wskazuje na to, iż mistrzowie Polski będą musieli poszukać alternatywy na pozycję ofensywnego pomocnika i rywala dla Joao Amarala. Z drużyny Johna van dem Broma ma bowiem odejść Dani Ramirez.
Dani Ramirez odejdzie z Lecha Poznań
O takim scenariuszu mówiło się już od dawna. Hiszpan zapragnął zmienić pracodawcę głównie ze względu na fakt, że po sezonie 2020/21 wypadł permanentnie z wyjściowej jedenastki Kolejorza i pojawiał się w niej od święta. Dla porównania w tamtych rozgrywkach rozegrał 2144 minuty w lidze, w poprzednim zaś jedynie 715. Wszystko przez powrót Joao Amarala, na którego jednoznacznie postawił Maciej Skorża.
Nowy sztab szkoleniowy też nie zamierzał mocniej stawiać na Ramireza, co zostało mu zakomunikowane, w związku z czym on sam zadecydował o chęci odejścia do innego zespołu. Co ciekawe sternicy Kolejorza proponowali Hiszpana Piastowi Gliwice w ramach części rozliczenia za Damiana Kądziora, lecz śląski klub nie zgodził się na taką opcję.
Bezgotówkowy transfer Daniego Ramireza do Zulte Waregem
W związku z tym niemal na sto procent ofensywny pomocnik przeniesie się do Zulte Waregem. Co ciekawe jednak Lech nie zarobi na tym transferze ani grosza, choć 30-latek ma umowę ważną jeszcze przez rok. Władze klubu ze stolicy Wielkopolski przystały na transfer bezgotówkowy. Tak przynajmniej donosi serwis sportowefakty.wp.pl.
W całej swojej przygodzie z Kolejorzem Ramirez rozegrał 93 mecze, strzelił 17 goli i zaliczył 20 asyst we wszystkich rozgrywkach.
Czytaj też:
Robert Lewandowski zażartował z Wojciecha Szczęsnego. Co za riposta bramkarza Juventusu