Sebastian Szymański na radarze wielkich klubów. Już teraz jest wart fortunę

Sebastian Szymański na radarze wielkich klubów. Już teraz jest wart fortunę

Sebastian Szymański
Sebastian Szymański Źródło:Newspix.pl / Łukasz Grochala/Cyfrasport
Sebastian Szymański w ostatnich tygodniach notuje znakomite występy w tureckim Fenerbahce, dzięki czemu przyciągnął uwagę dużych klubów m.in. z Premier League. Agent zawodnika Mariusz Piekarski zdradził, że obecny pracodawca 24-latka mógłby otrzymać za niego kwotę rzędu 30-40 mln euro, jednak jest pewien haczyk.

Sebastian Szymański wybił się na piłkarskie salony jako piłkarz Legii Warszawa. W 2019 roku przeszedł z Wojskowych do Dynama Moskwa za kwotę 5,5 mln euro, a tam dał się poznać jako jeden z najlepiej obiecujących polskich zawodników. Inwazja wojsk rosyjskich Władimira Putina na Ukrainę sprawiła, że Polak zmienił barwy i przeniósł się do Feyenoordu, gdzie błyszczał jeszcze bardziej. Po sezonie spędzonym w Holandii, gdzie był znakomity, został wytransferowany do tureckiego Fenerbahce. Tam przyciągnął do siebie uwagę gigantów futbolu.

Sebastian Szymański obserwowany przez największe kluby świata. Jest wart fortunę

Fenerbahce zapłaciło za usługi Sebastiana Szymańskiego 10 mln euro, a ten błyskawicznie się spłacił. Tylko do tej pory w lidze tureckiej i europejskich pucharach rozegrał 16 spotkań, w których strzelił osiem bramek, do których dołożył cztery asysty. Jakiś czas temu świat obiegły plotki, jakoby ofensywny pomocnik był obserwowany przez Liverpool, a fanem jego talentu jest Juergen Klopp. Agent piłkarza Mariusz Piekarski udzielił wywiadu „Przeglądowi Sportowemu Onet”, podczas którego wyznał, że poza The Reds jego klientem interesuje się także Manchester United.

– Ja się plotkami nie zajmuję. Wolę operować na faktach. A te są takie, że Sebek jest dopiero trzeci miesiąc w nowym klubie, wszyscy szaleją na jego punkcie. On chciałby odnieść tam sukces, dotknąć Ligi Mistrzów. Z Feyenoordem nie zdążył w niej zagrać, ale może uda się z Fenerbahçe. Dla klubu celem numer jeden jest odzyskanie mistrzostwa Turcji, dlatego w pucharach najlepsi piłkarze, w tym Sebastian, są czasem oszczędzani – powiedział przedstawiciel interesów „Seby”, dodając, że giganci są w stanie zapłacić za niego nawet 30 lub 40 mln euro.

Obecnie pomocnik tureckiego zespołu przebywa na zgrupowaniu z reprezentacją Polski w Wyspach Owczych, gdzie już w czwartek 12 października zmierzą się z gospodarzami. Początek starcia o godz. 20:45 czasu polskiego.

Czytaj też:
Michał Probierz musi oszukać przeznaczenie. Fatalna statystyka selekcjonerów Polski
Czytaj też:
Robert Lewandowski zaskoczył Bartosza Zmarzlika. Mistrz świata zdradził szczegóły ich spotkania

Opracował:
Źródło: Przegląd Sportowy Onet