W piątkowej ceremonii otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczangu weźmie udział również siostra północnokoreańskiego lidera Kim Dzong Una. Kim Yo-jong będzie towarzyszyć kolejnej wysoko postawionej osobie, Kim Yong-namowi, który wykonuje protokolarne obowiązki głowy państwa. Znaczna część północnokoreańskiej delegacji przybyła do Korei Południowej w środę. W jej skład wchodzi 229 cheerleaderek, 26 zawodników taekwondo i 21 dziennikarzy. Na czele stoi minister sportu Kim Il-guk. W trakcie ceremonii otwarcia obie Koree mają się zaprezentować pod jedną flagą.
Młodsza siostra
Kim Yo-jong urodziła się prawdopodobnie 26 września 1987, co oznaczałoby, że ukończyła 30 lat. Część mediów podaje jednak, że kobieta może mieć 28 lat. Jest młodszą siostrą dyktatora Korei Płn., Kim Dzong Una. Według przekazów medialnych, od dzieciństwa miała z bratem bliskie relacje, które miały się zacieśnić w trakcie jej utrzymywanych w tajemnicy studiów w Szwajcarii w latach 1996-2000. Według nieoficjalnych informacji, w styczniu 2015 Kim Yo-jong poślubiła Choe Songa, syna gubernatora Choe Ryong-hae. Media donosiły następnie o jej ciąży, ale plotki te zostały stanowczo zdementowane przez władze w Pjogjangu.
Siostra Kim Dzong Una pojawiła się po raz pierwszy publicznie w trakcie konferencji podczas zjazdu Partii Pracy w 2010 roku, kiedy to stała obok osobistej sekretarki i domniemanej kochanki ojca Kim Ok. Od pogrzebu ojca zaczęła się częściej pokazywać, a według doniesień meidalnych w 2014 mogła zastępować brata, gdy ten chorował.
W październiku 2014 roku została wicedyrektorem Departamentu Propagandy i Agitacji rządzącej partii, a w maju 2015 roku stanęła na jego czele. To jej pomysłem było prezentowanie Kim Dzong Una jako „człowieka blisko ludu”. W kolejnych latach Kim Yo-jong pięła się po szczeblach kariery, by w 2017 roku wejść w skład politbiura Partii Pracy, w którym zastąpiła ciotkę Kim Kyong-hui, która odgrywała raczej pasywną rolę w rządzonym przez mężczyzn reżimie północnokoreańskim.
Kim Dzong Un wysyła „armię piękna” na Igrzyska Olimpijskie
Wśród osób wysłanych do Korei Południowej znalazły się cheerleaderki nazywane „armią piękna” Kim Dzong Una. Ich zadaniem, będzie dopingowanie sportowców z Korei Północnej tańcem i śpiewem. Cheerleaderki Kim Dzong Una często zapraszają do zabawy także kibiców. Organizatorzy olimpiady przewidują lepszą sprzedaż biletów, ze względu na specjalną delegację z Korei Północnej.
Czytaj też:
Pjongczang 2018. Terminarz startów Polaków