Hiszpania zgodnie z oczekiwaniami pokonała Tahiti w Pucharze Konfederacji. Mistrzowie świata wbili rywalom aż dziesięć bramek - cztery z nich strzelił Fernando Torres, hat-tricka zanotował David Villa, dwa trafienia dołożył David Silva, a jedno Juan Mata.
- 90+2 min.
- A Tahiti wciąż próbuje! Chong Hue startuje do prostopadłego podania, ale jest spalony.
- 89 min.
- Navas po swojemu - zbiega do linii końcowej i wykłada piłkę Silvie, któremu... w paradę wchodzi Torres. Napastnik szybko jednak oddaje futbolówkę Silvie, który uderza w długi róg.
- 87 min.
- Dwucyfrówki wciąż nie ma. Villa i Torres wychodzą sami na bramkarza, ale sędzia uznał, że był spalony.
- 86 min.
- Tego się chyba nikt nie spodziewał - szybka akcja Tahiti, dobre prostopadłe podanie w pole karne Reiny i... próba wymuszenia rzutu karnego. Sędzia jednak nie nabrał się.
- 84 min.
- Tahitańczykom nie można odmówić jednego - mecz się kończy, stracili już dziewięć bramek, ale walczą jak lwy.
- 81 min.
- Dziesięć minut do końca - będzie dwucyfrówka?
- 78 min.
- Tahitańczycy zapędzili się pod bramkę Reiny i niemal stworzyli sobie okazję - skończyło się kontrą Hiszpanii. Torres dostał dobre podanie, wystartował ze środka boiska, minął bramkarza i umieścił piłkę w bramce.
- 77 min.
- Torres nie trafia w bramkę! Poprzeczka!
- 73 min.
- Cazorla uderza z dystansu - niecelnie.
- 70 min.
- ROCHE! Świetna interwencja po strzale Davida Villi z rzutu wolnego.
- 66 min.
- Silva próbuje zagrać do Maty, ale w praktyce podaje do niego przypadkowo w strasznym tłoku przed szesnastką Vallar. Mata wpada w pole karne i trafia do siatki.
- 65 min.
- Tymczasem pod bramka Reiny zameldowali się Tahitańczycy - kilka szybkich podań i Reina musiał interweniować i przejąć piłkę przed Chongiem Hue.
- 64 min.
- Martinez gra długą piłkę do Villi. Przy piłce pierwszy jest Roche, który rzuca się do piłki, łapie ją i... wypuszcza pod nogi Villi. Hiszpan umieszcza piłkę w pustej bramce.
- 60 min.
- Jak tego Silva nie strzelił? Chyba jednak Navas - podobnie jak przy golu Torresa - zagrał spod linii końcowej trochę za bardzo do tyłu. Silvie zabrakło nogi.
- 57 min.
- Podręcznikowa akcja: Villa ściągnął uwagę obrońców, Navas wyłożył piłkę Torresowi, ten umieścił ją w bramce z kilku metrów.
- 52 min.
- David Villa startuje do prostopadłego podania, ale jest na minimalnym spalonym. Gola nie ma.
- 49 min.
- Duże zamieszanie pod bramką Roche, ale dość nieszczęśliwie dla mistrzów świata piłka nie wlatuje do bramki. Po chwili jednak Monreal znowu wpada z futbolówką w pole karne i wykłada piłkę Villi przed bramkę. Ten z kilku metrów nie myli się.
- 45+2 min.
- Villa wpada w pole karne, ale w dobrej sytuacji zamiast strzelać podaje do Maty. Ten powinien zdobyć bramkę, ale wolał uderzać nożycami. W trybuny.
- 42 min.
- Hiszpanie na kilka minut przyspieszyli i szybko wbili trzy bramki. Teraz znowu zwalniają. Ale zaraz przerwa.
- 39 min.
- Tym razem napastnik Dumy Katalonii nie pomylił się. Podanie ze skrzydła w pole karne od Silvy, Vallar nie zdążył, Villa spokojnie umieścił piłkę w siatce.
- 37 min.
- Villa koniecznie, ale to koniecznie chce się wpisać na listę strzelców. Przyjmuje w polu karnym piłkę na klatkę piersiową i jednym zwodem mija rywala. Trafia jednak tylko w boczną siatkę.
- 33 min.
- Świetne podanie z połowy boiska od Maty do Torresa. Roche wystartował do piłki, ale pierwszy był przy niej Hiszpan, który przeskoczył golkipera i umieścił ją w pustej bramce.
- 32 min.
- Świetne zachowanie Villi, który świetnie przyjął piłkę w okolicach linii pola karnego i zagrał w tempo do Silvy. Ten sam na sam zachował się lepiej niż Torres.
- 31 min.
- Torres! Niesamowite jak to zepsuł! Napastnik dostał doskonałe podanie za linię obrońców i sam na sam z bramkarzem zdecydował się na dogranie do Villi. Podał prosto do rywala.
- 29 min.
- Rzut wolny sprzed bocznej linii pola karnego. Mata miękko dośrodkowuje na dalszy słupek, Albiol zamyka akcję - i pewnie strzeliłby gola, ale trafia w rywala.
- 26 min.
- Vahirua z rzutu wolnego uderza bezpośrednio - tylko w mur.
- 25 min.
- Szalona szarża Chong Hue! Ruszył z kontrą samodzielnie, minął Martineza i ruszył na czterech obrońców. Albiol musiał go sfaulować.
- 24 min.
- Tahitańczycy gubią się w obronie i piłka trafia do Torresa, który uderza z woleja - z kilkunastu metrów, lekko i w bramkarza.
- 22 min.
- Niewiele się dzieje na boisku. Tahitańczycy próbują, ale ze zrozumiałych względów im nie wychodzi, Hiszpanie niekoniecznie próbują.
- 18 min.
- Azpilicueta ruszył prawą stroną pola karnego do linii końcowej i wyłożył Torresowi typową patelnię. Piłkę przejął jednak Roche, a Torres trafił w bramkarza.
- 16 min.
- Kwadrans za nami. Jeżeli Tahitańczycy będą tracić bramki w tym tempie to przegrają tylko 6:0. A może i niżej - Hiszpanie, delikatnie mówiąc, nie garną się do gry.
- 13 min.
- Chong Hue zapędził się z piłką w pole karne mistrzów świata, ale szybko ją stracił. Domagał się rzutu karnego, ale nie znalazł uznania u sędziego.
- 11 min.
- Torres w dobrej okazji lobuje bramkarza i fatalnie się myli. A Villa wyszedł mu na czystą pozycję.
- 10 min.
- Tahitańczycy przez kilkanaście sekund grali piłką na połowie Hiszpanii. Kiedy zauważyli, że prawie całym składem są na połowie rywala - szybko się wycofali.
- 8 min.
- Hiszpanie próbują grać koronkowo - gdyby nie to, pewnie już byłoby 2:0. Cazorla mógł strzelać, ale wolał dograć.
- 5 min.
- Wejście ze skrzydła napastnika Chelsea i pewny strzał przy bliższym słupku. Przyszło mu to z taką łatwością.
- 4 min.
- Trener Tahiti stwierdził, że niestracenie bramki do 30. minuty będzie sukcesem. 1/10 planu wykonana.
- 1 min.
- Już pierwsza prostopadła piłka do Villi. Minimalny spalony.
- Składy:
Hiszpania: Reina - Azpilicueta, Ramos, Albiol, Monreal - Cazorla, Martinez, Silva - Mata, Torres, Villa
Tahiti: Roche - Aitamai, Ludivion, Vallar, J.Tehau, Lemaire - Vahirua, Bourebare, Caroine, Chong Hue - A.Tehau
Tahitańczycy, którzy w meczu z Nigerią zdobyli swoją historyczną, pierwszą bramkę w międzynarodowym turnieju takiej rangi, zostaną dzisiaj - nie bójmy się takich słów - najpewniej rozjechani przez Hiszpanów. Paradoksem całej sytuacji jest fakt, że reprezentacja Tahiti prawdopodobnie z większą radością ten mecz przegra niż Hiszpania wygra. Zresztą, czy jest się z czego śmiać? Spójrzmy na to spotkanie z polskiej perspektywy - chociaż w porównaniu z Tahiti jesteśmy piłkarską potęgą, z Hiszpanami wcale nie gramy częściej niż zawodnicy z Oceanii.
W Hiszpanii nikt dzisiejszego spotkania nie bierze na poważnie. Pedro co prawda apelował w tamtejszej prasie o szacunek dla Tahiti, ale to nie przeszkadza hiszpańskich mediom wyliczać potencjalne rekordy do pobicia dzisiaj. Do tej pory najwyższa wygrana aktualnych mistrzów świata miała miejsce 21 maja 1933 roku. Reprezentanci tego kraju pokonali wtedy Bułgarię 13:0. Najwyższa wygrana w ramach Pucharu Konfederacji miała miejsce 1 sierpnia 1999 roku - Brazylia pokonała wtedy Arabię Saudyjską 8:2. Z kolei Eduardo González Valiño, znany jako "Chacho", zdobył dla Hiszpanii najwięcej bramek w jednym meczu - sześć. Czy któryś z tych rekordów zostanie pobity w meczu z Tahiti?
pr