Trwa konkurs na trenerów reprezentacji siatkarzy i siatkarek, a zgłoszenia mogą napływać do 20 listopada. Pod koniec października Sebastian Świderski informował, że już ponad 20 kandydatów wyraziło chęć prowadzenia drużyny pań. Wśród nich jest Ferhat Akbas, który w przeszłości trenował Chemik Police. Po rezygnacji Jacka Nawrockiego z posady selekcjonera jako jeden z pierwszych oficjalnie zadeklarował, że chciałby zastąpić go na tym stanowisku.
Ferhat Akbas: Będę miał wyłącznie polski sztab
Akbas w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” złożył ważną deklarację. – Jeśli zostanę selekcjonerem, mogę zapewnić, że będę mieć wyłącznie polski sztab. Uważam, że w waszym kraju są świetni fachowcy w każdym zawodzie. Zarówno jeśli chodzi o szkoleniowców, trenerów przygotowania fizycznego, jak i statystyków. Nie muszę szukać kandydatów do sztabu wśród obcokrajowców – podkreślił.
Szkoleniowiec, który obecnie pracuje w tureckim klubie Eczacibasi Stambuł, przyznał, że ma wielu znajomych w Polsce. – Bardzo cenię sobie wasze środowisko siatkarskie. Czuję, że Polska to mój drugi dom – zaznaczył.
Chociaż Akbas jest młodym, bo 35-letnim szkoleniowcem, to na swoim koncie ma już pracę w reprezentacji Turcji czy w klubie CSM Bukareszt. Przez rok był również asystentem selekcjonera kadry Japonii oraz klubów Evergrande Volleyball i VakıfBank SK. Prowadzony przez niego CSM sięgał po mistrzostwo i Puchar Rumunii, a Chemik Polce dwukrotnie sięgał po tytuł najlepszej żeńskiej drużyny w kraju oraz po Puchar Polski.
Czytaj też:
Reprezentant Polski szczerze o Heynenie: Każdy wie, że jest furiatem