Wprawdzie do Polskiego Związku Piłki Siatkowej wpłynęły aż 24 zgłoszenia od trenerów zainteresowanych prowadzeniem żeńskiej reprezentacji, ale do następnego etapu konkursu zakwalifikowano tylko czterech kandydatów. Kadrę poprowadzi Stephane Antiga, Daniele Santarelli, Stefano Lavarini lub Alessandro Chiappini.
Kto zostanie trenerem siatkarek?
W rozmowie z „Faktem” swoich faworytów wskazały Małgorzata Glinka i Katarzyna Skowrońska, czyli dwukrotne mistrzynie Europy, które razem z kadrą sięgały po złote medale w 2003 i 2005 roku. – Antiga ma wprawdzie doświadczenie pracy w Polsce, ale paradoksalnie to może trochę mu zaszkodzić – oceniła Małgorzata Glinka.
Zdaniem byłej siatkarki, następcą Jacka Nawrockiego zostanie Daniele Santarelli. – To młody trener, który już wiele osiągnął, a jeszcze wiele może zdobyć. Ma charyzmę, szacunek do dziewczyn – oceniła przypominając zarazem, że Włoch obecnie prowadzi klub Imoco Volley Conegliano, w którym występuje Joanna Wołosz. – Jeśli ten trener zostanie wybrany, Asia na pewno stawi się na zgrupowaniu kadry – stwierdziła Glinka. Przypomnijmy, kilka miesięcy temu Wołosz zrezygnowała z gry dla reprezentacji i nie wystąpiła na ostatnich mistrzostwach Europy.
Katarzyna Skowrońska wprawdzie nie wskazała swojego faworyta z nazwiska, ale z jej wypowiedzi wynika, ze nie jest zwolenniczką zatrudnienia Antigi. – Dla mnie najfajniejszą ścieżką zawsze była włoska, dlatego każdy z kandydatów z Italii będzie dobrym wyborem – dodała siatkarka, która miała okazję pracować z Lavarinim w czasie, gdy ten prowadził Foppapedretti Bergamo.