Jastrzębski Węgiel w pierwszym półfinałowym meczu zrobił poważny krok w kierunku finału tegorocznej PlusLigi. Obrońcy tytułu mistrzowskiego ograli na własnym parkiecie Skrę Bełchatów w trzech setach, dzięki czemu w spotkaniu rozgrywanym na wyjeździe stanęli przed szansą przypieczętowania awansu. Podopieczni Slobodana Kovaca musieli z kolei wygrać, by wyrównać stan rywalizacji i doprowadzić do trzeciego, decydującego starcia.
PlusLiga. Jastrzębski Węgiel potwierdził klasę
Początek partii był wyrównany i oba zespoły grały punkt za punkt. Po stronie gospodarzy punktowali Mateusz Bieniek i Karol Kłos, a w ekipie gości dobrze spisywał się Tomasz Fornal. Jako pierwsi większą przewagę (13:9) wypracowali mistrzowie Polski, którzy wyszli na prowadzenie dzięki skutecznej grze blokiem i dobrej zagrywce.
Siatkarze Skry momentami byli bezradni i mieli problem z niwelowaniem strat. Przy stanie 10:15 dla Jastrzębskiego Węgla stało się jasne, że tylko wybitna gra podopiecznych Kovaca przy jednoczesnych błędach rywali może odwrócić losy partii. Taki scenariusz się nie ziścił, a obrońcy tytułu w dużej mierze dzięki świetnej postawie w polu zagrywki wygrali partię 25:18.
PlusLiga. Jastrzębski Węgiel w finale!
Druga partia miała zgoła odmienny przebieg. Jastrzębski Węgiel dość szybko odskoczył rywalom na trzy punkty po dobrych akcjach Benajmina Toniuttiego i Rafała Szymury (8:5). Skra z kolei konsekwentnie goniła wynik i po chwili zbliżyła się do rywali na jedno „oczko” (8:7).
Gospodarze nie byli jednak w stanie doprowadzić do wyrównania i przechylić szali zwycięstwa w partii na swoją korzyść. Drugi set padł łupem przyjezdnych, którzy wygrali 25:22 i znacznie zbliżyli się do finału PlusLigi.
Zawodnikom prowadzonym przez Andreę Gardiniego w trzecim secie nie pozostało nic innego, jak „postawić kropkę nad i”. Wprawdzie Skra kilkukrotnie wychodziła na prowadzenie, ale goście i tak jeszcze przed półmetkiem partii wypracowali cztery punkty przewagi (11:7). Obrońcy tytułu prowadzenia nie oddali do końca seta, punktując po drodze blokiem dzięki dobrej postawie Jana Hadravy i pokazując klasę także w innych elementach gry. Partia zakończyła się wynikiem 25:19 a cały mecz rezultatem 3:0 (25:18, 25:22, 25:19).
Wygrana w Bełchatowie oznacza, że mistrzowie Polski zagrają w finale PlusLigi. Jastrzębski Węgiel powalczy o obronę tytułu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle lub Aluron CMC Wartą Zawiercie.