Polska siatkarka podzieliła się radosną wiadomością. Zrobiła to w nietypowy sposób

Polska siatkarka podzieliła się radosną wiadomością. Zrobiła to w nietypowy sposób

Martyna Grajber (z numerem 2)
Martyna Grajber (z numerem 2) Źródło: Newspix.pl / Łukasz Sobala/ Pressfocus
Martyna Grajber razem z koleżankami z zespołu wywalczyła trzecie miejsce w Tauron Lidze, kończąc tym samym sezon. Po ostatnim meczu siatkarka opublikowała zdjęcie z narzeczonym, a przy okazji podzieliła się radosną informacją.

Rywalizacja w Tauron Lidze dobiegła końca, a po tytuł mistrzowski sięgnęły siatkarki Chemika Police. Drugie miejsce przypadło Developresowi Rzeszów, z kolei brązowy medal wywalczył ŁKS Commercecon Łódź, który w trzech setach rozstrzygnął rywalizację z Grotem Budowlani Łódź.

W barwach ŁKS-u występuje Martyna Grajber, która po ostatnim spotkaniu fazy play-off podzieliła się z fanami radosną wiadomością. „Ja z ananasem po robocie” – napisała pod zdjęciem, do którego pozowała u boku narzeczonego, Jana Nowakowskiego. „A teraz przed nami czas na formalności” – dodała, dołączając wymowne emotikonki przedstawiające nowożeńców. Tym samym siatkarka dała do zrozumienia, że w przerwie między sezonami zmieni stan cywilny i wyjdzie za zawodnika LUK Lublin.

instagram

Reprezentacja Polski. Martyna Grajber bez powołania

Grajber będzie miała zresztą na to czas, ponieważ nie otrzymała powołania do reprezentacji Polski, która na początku czerwca rozpocznie zmagania w Lidze Narodów. Jak przyznała w rozmowie z tvpsport.pl, nikt z kadry się z nią nie kontaktował. – Dla każdego sportowca są to podobne emocje. Nikt z nas nie skacze z radości, kiedy nie widzi swojego nazwiska na liście powołań. Na pewno na początku odczuwałam smutek. Teraz nabieram już do tego dystansu – wyjaśniła.

Przyjmująca nie wykluczyła jednak, że jeszcze zobaczymy ją w biało-czerwonych barwach. – Każdy sezon w klubie rozgrywam po to, by grać w kadrze. Nie ma dla mnie innej drogi. Wszystko inne leży po stronie trenera. Nie znam go osobiście, nigdy nie mieliśmy okazji do rozmowy. Wiem, że kadrze nigdy nie powiem „nie” – zadeklarowała.

Przypomnijmy, 27-letnia Grajber nie jest jedyną byłą reprezentantka, która nie znalazła uznania w oczach Stefano Lavariniego. Powołania do kadry narodowej nie otrzymały też Zuzanna Efimienko-Młotkowska czy Monika Jagła. Na liście powołanych zabrakło również Malwiny Smarzek, która zmaga się z problemami zdrowotnymi.

Czytaj też:
Powołany przez Nikolę Grbicia siatkarz zdobył się na szczere wyznanie. Mówił o zwątpieniu

Źródło: Instagram / tvpsport.pl