Wstrząsające wyznanie lidera polskiej kadry. Siatkarz mówił o towarzyszącym mu bólu

Wstrząsające wyznanie lidera polskiej kadry. Siatkarz mówił o towarzyszącym mu bólu

Wilfredo Leon i Bartosz Kurek
Wilfredo Leon i Bartosz Kurek Źródło: Newspix.pl / Anna Klepaczko/ FOTOPYK
Reprezentacja Polski rozpoczęła już zgrupowanie przed meczami Ligi Narodów, ale z kadrą wciąż nie trenuje część siatkarzy. W gronie nieobecnych znalazł się Wilfredo Leon, który od dłuższego czasu zmaga się z urazem. Jak się okazało, zawodnik przez wiele miesięcy grał mimo bólu i tylko dzięki zastrzykom i lekom dotrwał do końca sezonu.

Wilfredo Leon wciąż nie pojawił się na zgrupowaniu reprezentacji Polski i nie wiadomo, kiedy będzie mógł dołączyć do kolegów. Jak przekazał siatkarz w rozmowie z WP SportoweFakty, w grę wchodzi kilka możliwości. – Czekamy na opinie specjalistów w sprawie mojego kolana, bo jeszcze nie wiemy, czy będę musiał przejść niewielki zabieg, czy jednak wystarczy kilka dni odpoczynku i nie będzie interwencji medycznej – wyjaśnił. Jeśli konieczne okaże się przeprowadzenie operacji, atakujący otrzyma czas na rehabilitację. Jeśli nie, już 23 maja będzie mógł pojawić się na zgrupowaniu.

Reprezentacja Polski. Wilfredo Leon grał z bólem

Jak się okazuje, pochodzący z Kuby zawodnik zmaga się z problemami zdrowotnymi już od dłuższego czasu. – Już w grudniu ubiegłego roku zaczął mnie boleć bark. Tym się jednak nie przejmowałem, bo z bolącym barkiem grałem już i w Kazaniu, i w reprezentacji Kuby. Jak go wyleczyłem, zaczęło mnie boleć kolano, a dokładnie ścięgno podkolanowe – dodał.

I chociaż zawodnik na ból kolana zaczął uskarżać się już dwa i pół miesiąca temu, to dokończył sezon. Udział w treningach i występy w kolejnych meczach sprawiły jednak, że kolano bolało go coraz bardziej. – Stosowaliśmy doraźne środki. Dużo pracowałem z fizjoterapeutą, po każdym treningu okładałem kolano lodem, miałem terapię laserową, wizyty u osteopaty, trochę później zabiegi z wykorzystaniem fal elektromagnetycznych – zdradził.

Leon przed każdym treningiem brał środki przeciwbólowe, a przed meczami otrzymywał zastrzyki. Mimo to ból towarzyszył mu cały czas, a kilku treningów nie ukończył, bo nie był w stanie wykonywać ćwiczeń. – Nie byłem w wysokiej formie, zarówno fizycznej, jak i psychicznej, bo jeśli zmagasz się z jakimś urazem i próbujesz różnych rzeczy, które mają pomóc przetrwać, a nie do końca wyleczyć problem, to głowa się męczy – wyjaśnił.

Czytaj też:
Reprezentant Polski odniósł się do dramatu kolegi z drużyny. Wzruszające słowa siatkarza

Źródło: WP SportoweFakty