Były trener Polaków zastąpi Nikolę Grbicia. Postawiono mu jeden kluczowy warunek

Były trener Polaków zastąpi Nikolę Grbicia. Postawiono mu jeden kluczowy warunek

Andrea Anastasi (z lewej) i Marcelo Mendez
Andrea Anastasi (z lewej) i Marcelo MendezŹródło:Newspix.pl / Adam Starszyński/ PressFocus
Po tym, jak Nikolę Grbicia zwolniono z Sir Safety Perugia, na stanowisku trenera klubu zastąpił go Andrea Anastasi. Jak zdradził były selekcjoner Polaków, nowy pracodawca w trakcie negocjacji postawił mu jeden warunek, na który ten postanowił przystać.

Po tym, jak siatkarze Sir Safety Perugia nie zdołali wywalczyć mistrzostwa Włoch, a rywalizację w Lidze Mistrzów zakończyli na półfinale, przyszłość Nikoli Grbicia w roli trenera drużyny stanęła pod znakiem zapytania. Ostatecznie serbski szkoleniowiec został zwolniony, a na stanowisku sternika zespołu zastąpi go Andrea Anastasi, który do niedawna prowadził Projekt Warszawa.

Jak przekonywał Anastasi w rozmowie z tvpsport.pl, Grbić wykonał we włoskim klubie świetną pracę. – Prowadził grupę siatkarzy, z których nie wszyscy byli zdrowi. Przykładem na to jest Wilfredo Leon, który po sezonie poddał się operacji. Moim zdaniem nie chciano zmienić Serba – zaznaczył.

Andrea Anastasi otrzymał warunek

Według Włocha o zwolnieniu Grbicia przesądziło objęcie przez Serba reprezentacji Polski. Z jego słów wynika, że właściciel klubu Gino Sirci nie chce, by podobny scenariusz powtórzył się w przyszłości. – Poproszono mnie o jedno – bym nie podpisywał umowy z kadrą narodową. Muszę być na wyłączność. Szanuję to – zdradził.

Anastasi, który w latach 2011-2013 prowadził Biało-Czerwonych, zdradził, że przed podpisaniem kontraktu z Sir Safery Perugia prowadził też negocjacje z innymi klubami. Zainteresowanie współpracą z utytułowanym szkoleniowcem wyrażał m.in. Trefl Gdańsk, ale do porozumienia nie doszło ze względu na rozbieżne wizje prezesa Trefla i Anastasiego na temat budowy drużyny.

Podobna sytuacja miała miejsce w Bełchatowie. Rozmawiałem z Konradem Piechockim. Był niezwykle miły i ogromnie doceniam jego ofertę. Niestety, i w tym przypadku wiele nie mogłem zrobić, bo zarówno drużyna, jak i sztab szkoleniowy to sprawy już zamknięte – stwierdził.

Czytaj też:
Niespodziewane problemy reprezentantów Polski. Siatkarze spóźnili się na samolot

Źródło: tvpsport.pl