Z powodu kontuzji na mistrzostwa świata najprawdopodobniej nie pojedzie gwiazda Biało-Czerwonych Wilfredo Leon. Zdaniem ekspertów, nawet jeśli zdąży się wykurować, to będzie trudno mu osiągnąć poziom, na którym występują jego koledzy. W związku z tym wybór środkowego, który pojedzie na turniej, wydaje się rozstrzygać między dwoma Bartoszami – Bednorzem i Kwolkiem. Dziennikarze Interii zapytali legendę polskiej siatkówki Ryszarda Boska – byłego selekcjonera i złotego medalistę igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata o to, kto ma szanse pojechać.
Ryszard Bosek: Bartosz Bednorz musi dostać szansę
Jeśli chodzi o powracającego po kontuzji Bednorza, to według byłego selekcjonera, musi on dostać szansę, bo przez trzy miesiące tylko się gimnastykował. – Widać, że brakuje mu ogrania i rywalizacji z przeciwnikiem – powiedział. Dodał, że w przegranym meczu z Iranem nie był w pełnej formie, a raczej na jej początku. – W pierwszej części meczu dawał sobie radę w ataku, przyjmował trochę nerwowo, ale w punkt. A potem było coraz trudniej. Potrzebuje więcej gry – podkreślił Bosek.
Bartosz Kwolek ma przewagę w jednym aspekcie
Zdaniem złotego medalisty igrzysk olimpijskich atutem Bednorza jest atak, dopiero na drugim miejscu jest przyjęcie. – W tej drużynie, złożonej z zawodników bardzo technicznych, na pewno w formie byłby potrzebny. Potrafi grać na wysokiej piłce nawet lepiej niż na szybkiej. Na pewno się przyda. Ale musi dojść do formy – podkreślił. Z kolei na pytanie o Bartosza Kwolka, były selekcjoner uważa, że ma on nad reprezentacyjnym kolegą przewagę w przyjęciu i jest bardziej techniczny w ataku.
Kto pojedzie na mistrzostwa świata?
Na pytanie, kogo zabrać na mistrzostwa świata Bartosza Bednorza, czy Bartosza Kwolka, Ryszard Bosek odpowiedział, że trudno powiedzieć. – Jest jeszcze Fornal, który przyjmuje bardzo dobrze i równie dobrze wypada w ataku – dodał. Były selekcjoner podkreślił, że to nie jest tak, że jak ktoś odpada na tym etapie, to wypada z kadry na stałe. – Ci zawodnicy są przyszłością naszej reprezentacji. Oni wszyscy są jeszcze młodymi ludźmi. Najważniejsze, by doszlifować cały zespół do igrzysk olimpijskich – zakończył.
Czytaj też:
Legenda polskiej siatkówki oceniła kilku reprezentantów. Właśnie to chce osiągnąć Nikola Grbić