W tym roku siatkarskie mistrzostwa świata kobiet organizowane są przez Polskę oraz Holandię. Inauguracja turnieju miała miejsce w piątek 23 września, a jako pierwsze do boju w turnieju przystąpiły Biało-Czerwone. Ku zaskoczeniu wielu obserwatorów, Polki, które są gospodyniami mundialu, musiały grać z Chorwacją w holenderskim Arnhem, a nie przed własną publicznością. Na szczęście obyło się bez problemów. Drużyna Stefano Lavariniego zwyciężyła z Chorwacją 3:1 i obecnie zajmuje drugie miejsce w grupie B.
Wpadka FIVB. Promują turniej twarzą Malwiny Smarzek
To jednak nie koniec absurdów w wykonaniu światowej federacji siatkarskiej. Dziennikarz TVP Sport Mateusz Górecki dostrzegł, że FIVB na swojej oficjalnej stronie promuje mistrzostwa świata wizerunkiem polskiej zawodniczki. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na promującym imprezę banerze widnieje postać Malwiny Smarzek.
Przypomnijmy, 26-latka nie została powołana na mundial przez włoskiego szkoleniowca naszej kadry. Najwidoczniej działaczom to nie przeszkadza. „Jak myślicie, kiedy się zorientują, że jej nie ma w kadrze?” – zapytał na Twitterze dziennikarz.
Malwina Smarzek nie otrzymała powołania na MŚ w siatkówce. Ekspert ocenił tę decyzję
Stefano Lavarini zdecydował się pominąć Malwinę Smarzek w swoich powołaniach na mistrzostwa świata. 26-letnia siatkarka była jedną z liderek polskiej reprezentacji, ale kilka miesięcy temu odmówiła przyjazdu na kadrę. Chciała się zregenerować. Jednocześnie zapewniała, że będzie gotowa na udział w mundialu. Trener jednak zdecydował inaczej.
Swoje zdanie na temat braku przyjmującej wyraził Łukasz Kadziewicz. Ten ceniony ekspert w swoim felietonie opublikowanym na łamach Przeglądu Sportowego Onet zauważył, że to świetna zawodniczka, ale obecnie jej forma jest daleka od optymalnej.
Czytaj też:
Gigantyczny sukces polskich siatkarzy. Biało-Czerwoni zagrają w finale mistrzostw Europy