Do pewnego momentu reprezentacja Polski rewelacyjnie spisywała się w tegorocznych mistrzostwach świata. Na otwarcie pokonała Chorwację 3:1, następnie rozprawiła się 3:0 z Tajlandią i w takim samym rozmiarze pokonała Koreę Południową. Dobra passa drużyny prowadzonej przez Stefano Lavariniego zakończyła się jednak na starciu z Dominikaną, które odbyło się 29 września w ramach czwartej kolejki pierwszej fazy grupowej. Klaudia Alagierska-Szczepaniak już po jego zakończeniu opowiedziała, czego jej zdaniem zabrakło Polkom, by wygrać.
Klaudia Alagierska-Szczepaniak tłumaczy, dlaczego Polska przegrała z Dominikaną
Warto przy tym pamiętać, że to właśnie Biało-Czerwone dużo lepiej weszły w mecz i w pierwszym secie wręcz zdominowały rywalki. Świetnie w ataku spisywały się Magdalena Stysiak oraz Olivia Różański, nieźle szło nam też pod kątem gry w bloku. Później jednak drużyna z Ameryki Środkowej znacznie się rozkręciła i wygrała trzy następne sety z rzędu. Dominikanki imponowały przede wszystkim w grze defensywnej, co w dużej mierze wpłynęło na ostateczny rezultat spotkania.
A jak to wyglądało z perspektywy naszych siatkarek? O tym, czego im zabrakło, wspominała Alagierska-Szczepaniak. – Na pewno dało się zauważyć, że mogłyśmy wybronić więcej piłek. Tego nam zabrakło. Dominikana nie pozwoliła nam też rozwinąć skrzydeł. Rywalki grały do końca, wykorzystywały wszystkie okazje. Szkoda nam tego spotkania, bo niewiele nam w nim brakowało – powiedziała zawodniczka ŁKS-u Commercecon Łódź w rozmowie z Polsatem Sport.
Zanim pierwsza faza grupowa dobiegnie końca, Polki jeszcze będą miały okazję się zrehabilitować. W sobotę 1 października nasza reprezentacja zmierzy się z Turcją.
Czytaj też:
Sytuacja reprezentacji Polski już nie jest tak idealna. Oto tabela grupy B mistrzostw świata