Projekt Warszawa ma za sobą nieudany start sezonu. Podopieczni Roberto Santilliego w pierwszej rundzie ulegli Asseco Resovii Rzeszów, a w drugiej kolejce przegrali z GKS-em Katowice. Dopiero z rozgrywanego na hali Torwar starcia z Barkom-Każany Lwów wyszli zwycięsko, chociaż dopiero po tie-breaku. Mimo słabszej dyspozycji siatkarze Projektu mogą liczyć na wsparcie bliskich, któzy ostatnie spotkanie śledzili z trybun.
Córka Andrzeja Wrony była na meczu
Na meczu z ukraińskim zespołem pojawiła się m.in. córka Andrzeja Wrony, co w mediach społecznościowych relacjonowała Zofia Zborowska. Żona siatkarza zdradziła, że na początku znajomości z Wroną usłyszała od niego, że „marzy mu się moment, jak po meczu rozciąga się ze swoim dzieckiem”.
Aktorka przyznała, że nie do końca rozumiała, dlaczego siatkarz ma takie marzenie, a obecność dziecka na meczu jest dla niego tak ważna. „Dziś, cztery lata później przeżywam pierwszy mecz Nadziejki tak mocno, że nadal płaczę podczas montowania tego filmiku. Kochanie, w życiu nie widziałam u Ciebie takiej motywacji jak dziś. Nawet jak dostałeś MVP na moim pierwszym meczu” – dodała.
Mecz z Barkomem nie był pierwszym starciem Projektu, który oglądała córka Wrony i Zborowskiej. Dziewczynka śledziła w telewizji mecz z Resovią, a nagranie z udziałem córki siatkarza pojawiła się na Instagramie. Na filmiku widać, jak dziecko pilnie śledzi wydarzenia na boisku, wskazując w pewnym momencie na ekran. Nadzieja najwyraźniej rozpoznała ojca, ponieważ w pewnym momencie zawołała „Tata”. „Największa (i najmniejsza) fanka swojego Taty. Pierwszy raz świadomie zobaczyła tatę w TV i oszalała” – relacjonowała Zborowska.
Czytaj też:
Karol Kłos zażartował z Tomasza Fornala. Pieszczotliwie określił kolegę z reprezentacji PolskiCzytaj też:
Podczas meczu PlusLigi doznał fatalnie wyglądającej kontuzji. Polskiego siatkarza czeka dłuższa przerwa od gry