Gorzkie słowa Kadziewicza o polskich trenerach. Wyznał, za kogo trzyma kciuki

Gorzkie słowa Kadziewicza o polskich trenerach. Wyznał, za kogo trzyma kciuki

Łukasz Kadziewicz
Łukasz Kadziewicz Źródło: Newspix.pl / Marcin Bulanda / PressFocus
Łukasz Kadziewicz wyznał, że trzyma kciuki za kilku polskich trenerów. Wytłumaczył też dobitnie, dlaczego i co jak najprędzej powinno zmienić się w świecie naszej siatkówki, aby weszła na dużo wyższy poziom.

Mimo że siatkarska reprezentacja Polski regularnie święci triumfy na arenie międzynarodowej, a ostatnio w mistrzostwach świata dobrze poradziła sobie kadra kobiet, jest jeszcze jedna rzecz, nad którą PZPS i całe środowisko powinno poważnie popracować. Na łamach „Przeglądu Sportowego” rozpisał się na ten temat Łukasz Kadziewicz, który przed laty również z wielkimi sukcesami uprawiał tę dyscyplinę sportową.

Łukasz Kadziewicz ściska kciuki za kilku trenerów

On akurat w „życiu po życiu” wybrał ścieżkę dziennikarską, ale postanowił zwrócić uwagę, że mało kto z dawnych siatkarzy decyduje się, by po zejściu z parkietu zająć się trenerką. Dlatego właśnie trzyma kciuki za kilku naszych szkoleniowców, którzy podjęli się takiej misji.

„Szczerze trzymam kciuki za Pawła Ruska, Daniela Plińskiego czy Michała Winiarskiego, którzy podejmują wyzwanie i pomimo wyrzeczeń decydują się prowadzić ligowe zespoły. Jednocześnie mam świadomość tego, że szeroko rozumiany system wychowania dobrego polskiego trenera nie istnieje” – napisał Kadziewicz w swoim felietonie.

Według niego jedynym pomysłem Polskiego Związki Piłki Siatkowej na to, jak wyszkolić sensownego szkoleniowca, jest uczynienie go asystentem jakiegoś zagranicznego trenera w reprezentacji Polski.

Nie ma pomysłów na szkolenie trenerów

„Pytanie, czy w siatkarskiej centrali istnieje pomysł na szkolenie praktyków, a nie teoretyków” – zastanawia się felietonista „Przeglądu Sportowego”. Z ironią wspomniał on, że w naszym kraju potrafimy pisać świetne książki o siatkówce, ale niewiele więcej. „Dysponujący budżetami prezesi klubów nie wykazują tendencji, w której zawodnik świadomie podejmuje decyzje, że chce zostać trenerem. Próbował tego Jakub Bednaruk, spędził 10 lat na karuzeli, ale w ostatnich miesiącach woli pełnić rolę eksperta telewizyjnego” – stwierdził.

Kadziewicz bardzo chciałby, aby w Polsce wreszcie regularnie udawało się szkolić dobrych trenerów, którzy potem byliby w stanie z powodzeniem prowadzić reprezentacje najlepszych krajów Europy, jak Słowenia, Włochy czy Francja.

Czytaj też:
Prezes ZAKSY dla „Wprost”: Od kilku lat chcemy wystąpić w Klubowych Mistrzostwach Świata
Czytaj też:
Piotr Gruszka stracił pracę. Podano nazwisko następcy

Źródło: Przegląd Sportowy