We wtorek, 8 listopada Jastrzębski Węgiel rozpoczął zmagania w Lidze Mistrzów. Lider PlusLigi wyszedł na parkiet składem: Łukasz Wiśniewski, Rafał Szymura, Jakub Macyra, Stephen Boyer, Trevor Clevenot oraz Jakub Popiwczak. Zespół Vojvodiny zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli serbskiej ekstraklasy siatkarskiej. Pierwsi prowadzenie objęli zawodnicy Marcelo Mendeza. Szybko zdobyli trzy punkty, ale rywale błyskawicznie odpowiedzieli dwoma. Po błędzie w serwisie siatkarzy z Serbii Jastrzębianie wyszli na prowadzenie 4:2. Prawdziwe emocje miały dopiero nadejść...
Jastrzębski Węgiel lepszy w pierwszym secie
Mecz rozpoczął się od klasycznej wymianą ciosów. Po kilku minutach lider PlusLigi wyszedł na prowadzenie 7:4 i dopiero po zepsutym serwisie Rafała Szymury serbska ekipa zyskała punkt. Stephen Boyer potężną „ściną” powiększył prowadzenie do trzech punktów. Serbowie zdołali dogonić Polaków, doprowadzając do wyniku 10:10 za sprawą nieudanego zagrania Trevora Clevenota. Przeciwnicy Jastrzębskiego Węgla po raz pierwszy wyszli na dwupunktowe prowadzenie, zdobywając aż cztery punkty z rzędu. Trener gospodarzy, Marcelo Mendez poprosił o pierwszą przerwę.
Zespół Vojvodiny przejął inicjatywę, wychodząc na trzypunktowe prowadzenie 11:14. Dopiero dzięki kolejnej udanej akcji, zakończonej przez Stephena Boyera, polski zespół odrobił dwa punkty, by następnie doprowadzić do błędu przeciwników i wyrównać stan spotkania. Przy stanie 19:20 trener gości, Slobodan Boskan poprosił o przerwę. Po powrocie do gry Jastrzębski Węgiel doprowadził do wyniku 20:20. Do końca pierwszego seta przeciwnicy wymieniali się ciosami, jednak zakończył się on rezultatem 25:23 dla Jastrzębskiego Węgla.
Jastrzębianie nie oddali inicjatywy
Drugi set był kontynuacją wymiany ciosów. Siatkarze Vojvodiny wykorzystywali dziury w bloku Jastrzębia, a gospodarze skutecznie kończyli swoje sytuacje. „Ścina” Rafała Szymury dała Polakom prowadzenie 5:4. Siatkarze Vojvodiny nie pozwolili gospodarzom na odjazd i po ich kilku błędach doprowadzili do wyniku 7:8. Tomasz Fornal po raz pierwszy zameldował się na boisku w miejsce Rafała Szymury.
Przez dalszą część spotkania inicjatywa była po stronie gospodarzy. Po potężnym ataku Stephena Boyera i kilku błędach gospodarzy na tablicy wyników widniał rezultat 15:13. Następnie Tomasz Fornal zanotował swój pierwszy udany atak. Udane momenty Jastrzębskiego Węgla zmusiły trenera mistrzów Serbii do poproszenia o kolejną przerwę. Jan Hadrava i Benjamin Toniutti pojawili się na parkiecie w końcówce seta. Kolejna „ścina” Trevora Clevenota wyprowadziła jastrzębian na czteropunktowe prowadzenie 22:18. Na przerwę przed trzecim setem siatkarze obu zespołów zeszli, kiedy tablica wyników pokazała rezultat 25:19 dla gospodarzy.
Jastrzębski Węgiel nie dał szans przeciwnikom
Pierwszy punkt trzeciego seta zdobyli mistrzowie Serbii. Tomasz Fornal zaserwował w siatkę. Wykończona akcja przez Trevora Clevenota i as serwisowy Łukasza Wiśniewskiego wyprowadziły liderów PlusLigi na prowadzenie. Żadna z drużyn nie pozwoliła drugiej podwyższyć prowadzenia na kilka punktów i mecz przebiegał się na zasadzie „cios za cios”. Po jakimś czasie na tablicy wyników widniał rezultat 10:10.
Przy wyniku 14:12 dla Jastrzębskiego Węgla trener gości, Slobodan Boskan po raz piąty poprosił o przerwę. „Zaowocowało” to im zdobyciem asa serwisowego przez Trevora Clevonta. Vojvodina doprowadziła do remisu 15:15. Po lewym ataku nie pomylił się Trevor Clevenot i gospodarze wyszli na prowadzenie dwoma punktami (20:18). Do końca spotkania jastrzębianie nie zostawiali złudzeń gościom. Mecz zakończył się wynikiem 25:20.
twitterCzytaj też:
Trudny quiz siatkarski. Tutaj już 6/10 będzie sukcesemCzytaj też:
ZAKSA „straciła swoją gwiazdę na dłużej”. Kolega z drużyny zdradził więcej szczegółów