Do feralnego zdarzenia z udziałem Łukasza Wiśniewskiego doszło w trakcie meczu Jastrzębskiego Węgla z Czarnymi Radom rozgrywanego we wtorek 6 grudnia. W trakcie pierwszego seta, przy stanie 18:17 dla wicemistrzów Polski, Wiśniewski wyskoczył razem z Janą Hadravą do podwójnego bloku. Przy lądowaniu środkowy zderzył się kolanem z kolegą z drużyny, co skończyło się dla niego upadkiem na parkiet. Wiśniewski z grymasem bólu opuścił boisko i nie wrócił już do gry.
PlusLiga. Gracz Jastrzębskiego Węgla kontuzjowany
Jastrzębski Węgiel dwa dni po meczu z Czarnymi Radom przekazał diagnozę, jaką postawili lekarze po przebadaniu Wiśniewskiego. „Kolejne badania i rezonans magnetyczny potwierdziły całkowite zerwanie więzadła krzyżowego przedniego oraz uszkodzenie łąkotek. To oznacza, że środkowy naszej drużyny nie zagra już w tym sezonie. Łukasza czeka zabieg chirurgiczny, a następnie dłuższa rehabilitacja” – czytamy w komunikacie klubu.
To nie pierwsza kontuzja w zespole aktualnego wicemistrza Polski, a na początku grudnia klub poinformował o urazie Benjamina Toniuttiego. Reprezentant Francji podczas jednego z treningów skręcił staw skokowy, przez co musi pauzować minimum 2-3 tygodnie.
Kontuzje odnoszone przez zawodników mogą martwić Marcelo Mendeza, który chcąc walczyć na krajowym podwórku i w Lidze Mistrzów, musi dysponować szeroką kadrą. Jego podopieczni wprawdzie w europejskich rozgrywkach wygrali wszystkie trzy dotychczasowe spotkania, ale w ostatnim czasie przydarzyły im się „wpadki” na krajowym podwórku. Jastrzębski Węgiel przegrał w PlusLidze z Cuprum Lubin i PGE Skrą Bełchatów, a po 14 kolejkach ma już tylko dwa punkty przewagi nad drugą w tabeli Wartą Zawiercie.
Czytaj też:
Świderskiego zapytano o polskich siatkarzy i Grbicia. Wymowne słowa prezesa PZPSCzytaj też:
Trudny quiz siatkarski. 10/10 uzyska tylko ekspert