Polski Związek Piłki Siatkowej we wtorek 6 grudnia poinformował, że Gdańsk będzie gospodarzem turnieju finałowego przyszłorocznej Ligi Narodów. To właśnie tam w dniach 19-23 lipca najlepsze drużyny na świecie powalczą o prestiżowe trofeum, a Polacy z racji przypadającej im roli gospodarza imprezy mają zapewnione miejsce w gronie ośmiu drużyn uczestniczących w fazie finałowej.
Sebastian Świderski o Lidze Narodów
Jak w rozmowie z tvpsport.pl zdradził Sebastian Świderski, PZPS zabiegał o prawo do organizacji finałów, ponieważ dzięki temu Polacy będą mogli spokojnie przygotowywać się do turnieju. – Fakt, że zawodnicy latają sporo po świecie, spowodował, że chcieliśmy, by mogli spokojnie przygotować się do turnieju finałowego. Tym samym trener będzie miał większą możliwość manewru, jeśli chodzi o skład, i spokój z tyłu głowy, że finał odbędzie się w Polsce – wyjaśnił.
Prezes PZPS został zapytany o to, czy Nikola Grbić i reprezentanci Polski są zadowoleni z faktu, że finały Ligi Narodów odbędą się w Polsce. Jak stwierdził, trener jest „na pewno zadowolony”, chociaż Biało-Czerwoni z pewnością będą grali pod większą presją. – To rzecz drugorzędna – zastrzegł.
Przy okazji Świderski przypomniał, że aktualni wicemistrzowie świata spotkania fazy grupowej będą rozgrywali w Japonii, Holandii i na Filipinach, co ogłoszono już po tym, jak PZPS zgłosił się do organizacji turnieju finałowego. – Gdybyśmy wiedzieli, że turnieje grupowe będą odbywały się w miejscach, w których się odbędą, myślę, że nieco mocniej staralibyśmy się o fazę grupową, by przelotów było mniej, a zmęczenie ograniczone. Z drugiej strony jednak, mając zagwarantowany finał, można rotować składem i zawodnikami – stwierdził.
Czytaj też:
Trudny quiz siatkarski. 10/10 uzyska tylko ekspertCzytaj też:
Zaskakujące słowa Fabiana Drzyzgi. Tak skomentował decyzję Nikoli Grbicia