Sezon PlusLigi trwa w najlepsze. Asseco Resovia Rzeszów, Jastrzębski Węgiel, Aluron Warta CMC Zawiercie i Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle toczą zażartą walkę o mistrzostwo Polski. Dlatego też przed kolejnym sezonem zmagań zbroi się każdy. Do jednego z naszych klubów w przyszłym sezonie ma trafić czołowy środkowy świata.
Wielki transfer Projektu Warszawa. Będzie powrót Srećko Lisinaca?
Projekt Warszawa ma sięgnąć po środkowego z włoskiego Itasu Trentino. Według doniesień Macieja Trąbskiego z „Przeglądu Sportowego” klub ze stolicy Polski podpisał kontrakt na przyszły sezon ze Srećko Lisinacem. Dla pochodzącego z Serbii zawodnika byłby to powrót do naszego kraju. Mierzący 205 centymetrów wzrostu gracz w 2012 roku trafił do Wkręt-metu AZS Częstochowa. Był to jego pierwszy zagraniczny klub po odejściu z rodzinnej Ribnicy Krajlevo.
Lisinac później spędził rok w Berlin Recycling Volleys, by na cztery lata zakotwiczyć w PGE Skrze Bełchatów. To między innymi tam wypracował sobie markę świetnego środkowego. W każdym sezonie zdobywał medal mistrzostw Polski, a w 2018 roku stał na najwyższym stopniu podium.
Projekt Warszawa buduje zespół
Zwycięzca Ligi Światowej 2016 i mistrz Europy sprzed czterech lat od 2018 roku z powodzeniem gra na włoskich boiskach. W zespole Angelo Lorenzettiego stworzył parę fenomenalnych środkowych z rodakiem Marko Podrascaninem.
Projekt Warszawa w ostatnich tygodniach znajduje się na fali wznoszącej. Po słabym początku sezonu i zwolnieniu Roberto Santilliego, zespół Piotra Grabana wygrywa mecz za meczem. Nadal nie wiadomo, kto poprowadzi zespół w następnym sezonie, lecz zatrzymanie obecnego szkoleniowca wydaje się jedną z opcji.
Czytaj też:
Polski siatkarz zdradził, na czym polega fenomen jego drużyny. Z jednej rzeczy cieszy się najbardziejCzytaj też:
Andrzej Wrona wbił szpilę byłemu trenerowi Projektu Warszawa. Oto sekret świetnej formy drużyny