W ćwierćfinale siatkarskiej Ligi Mistrzów zobaczymy na pewno dwie drużyny z PlusLigi. W tej fazie turnieju zameldował się już Jastrzębski Węgiel, który pewnie wygrywając swoją grupę, zapewnił sobie bezpośredni awans. Pozostałe polskie drużyny, czyli ubiegłoroczny triumfator Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Aluron CMC Warta Zawiercie zawalczyły o awans w repasażach.
W pierwszym barażu triumfowali 3:0 zawodnicy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, co znacznie przybliżyło ich do awansu. – Zagraliśmy totalną siatkówkę, dobrze przyjmowaliśmy, miałem z czego rozegrać, to się przekładało na atak. Słabych elementów było naprawdę mało. To pozwoliło nam wygrać 3:0 z tak mocnym rywalem – ocenił po pierwszym spotkaniu Marcin Janusz, cytowany przez serwis plusliga.pl.
ZAKSA wygrała pierwszego seta i była o krok od ćwierćfinału Ligi Mistrzów
W rewanżu mistrzowie Polski potrzebowali tylko dwóch setów, by zapewnić sobie awans do kolejnej fazy, ale podopieczni Michała Winiarskiego nie zamierzali poddawać się bez walki. Mecz rozpoczął się po godz. 17:45 i mimo niewielkiej przewagi Jurajskich Rycerzy na początku, to do końca był bardzo wyrównany. W końcówce zawiercianie mieli trzy setbole, których nie wykorzystali. Ostatecznie bohaterem końcówki tego spotkania był Dmytro Paszyckij, który przy wyniku 26:26 zaserwował asa, a w ostatniej akcji seta obronił atak Bartosza Kwolka, czym przyczynił się do zdobycia decydującego 28 punktu.
Jak wyliczyli przedstawiciele plusliga.pl w pierwszej odsłonie tego meczu zawodnicy ZAKSY nie popełnili żadnego błędu w ataku i tylko raz dali się zablokować. Z kolei, jeśli chodzi o akcje z kontrataku, to w tym aspekcie zanotowali aż 100-procentową skuteczność.
Warta Zawiercie odrobiła straty
Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie nie rozpamiętywali długo porażki w pierwszej partii i już w drugim secie ruszyli do odrabiania strat. Już na początku gospodarze wywalczyli sobie sporą przewagę (10:15), której nie oddali do końca. Ostatecznie Jurajscy Rycerze wygrali 21:25, a w tym secie zawodnicy z obu stron nie stronili od błędów. Jak wyliczyli komentatorzy w samym drugim secie zawodnicy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zepsuli dziewięć zagrywek, nie notując żadnego asa.
Trzeci set w wykonaniu obu drużyn był bardzo wyrównany, a oba zespoły grały punkt za punkt. Dopiero przy wyniku 11:11 Kędzierzynianie wyszli na dwupunktowe prowadzenie (13:11), które powiększyli w końcówce do czterech „oczek” 22:18. Zwyciężając 25:23 siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zapewnili sobie awans do ćwierćfinału tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Decydującą piłkę o losach tego seta i przyszłości klubu w europejskich pucharach wykorzystał Bartosz Bednorz.
Choć mecz się jeszcze nie zakończył, to wyniki barażu są już znane. W związku z tym trenerzy obu drużyn na czwartego seta wystawili rezerwowe szóstki. Tę partię wygrali zawiercianie 19:25, przez co wynik tego spotkania musiał rozstrzygnąć tie-break, w którym lepsi okazali się gracze Aluronu CMC Warty Zawiercie (11:15).
Czytaj też:
Walter Lebedew nie żyje. „FIVB opłakuje odejście australijskiego wizjonera”Czytaj też:
Robi furorę w PlusLidze, trafi do kadry? Widzą w nim następcę Zatorskiego