Dopiero co nie zdążył opaść kurz po zmaganiach najlepszych siatkarzy w PlusLidze, a polska siatkówka otrzymała kolejny temat do rozmowy dotyczący zmagań klubowych. Na parę dni przed finałem Ligi Mistrzów FIVB grozi potężnymi sankcjami PLS, zarządcy Tauron 1. Ligi w związku z terminarzem zmagań.
Były reprezentant Polski komentuje decyzje FIVB
W walce o mistrzostwo 1. Ligi oraz prawo gry w PlusLidze rywalizują MKS Będzin oraz Exact Systems Norwid Częstochowa. Po dwóch meczach jest remis 1:1. Pierwotnie zakładano rywalizację do trzech zwycięstw, lecz wobec groźby FIVB, PLS postanowiło skrócić serię. Czwartkowy mecz w Będzinie będzie miał charakter finałowego. Zwycięzca zostanie mistrzem. Kibicom i klubom nie podoba się nagła zmiana formuły z dnia na dzień. Rozgoryczenia nie kryje Robert Szczerbaniuk. Były reprezentant Polski i siatkarz klubów PlusLigi zwraca uwagę na zobowiązania klubów względem sponsorów. Nie podoba mu się to, że zespoły i fani zostali postawieni w bardzo niekomfortowej sytuacji.
– Słabo to wygląda. Powiedzmy sobie szczerze – kibic i zawodnik zawsze jest na końcu. Kibic przychodzi, żeby kibicować, a zawodnik jest od tego, żeby grać. Ale są też inni. Mam tu na myśli kluby, sponsorów, telewizję. To wszystko jest ze sobą powiązane. Przecież sponsorzy Norwida byli przekonani, że będzie na pewno jeszcze jeden mecz w Częstochowie. Powinna być transmisja w telewizji, ekspozycja sponsora, dochód z biletów, reklama itd. Nagle dowiadują się, że w czwartek jest ostatni mecz w Będzinie. A w poniedziałek jeszcze nic o tym nie wiedzieli. Zakładam, że sponsor mógł zaplanować jakąś kampanię promocyjną – powiedział Szczerbaniuk w rozmowie dla polsatsport.pl.
Norwid Częstochowa i MKS Będzin walczą o awans do PlusLigi
W pierwszym meczu finałów Tauron 1. Ligi triumfował MKS 3:0. W drugim 3:1 wygrał Norwid. Klub z Częstochowy nie występował jeszcze na najwyższym szczeblu w Polsce (nie ma związku z AZS-em). Z kolei zespół z Będzina pożegnał się z PlusLigą po sezonie 2020/2021.
Czytaj też:
Gwiazda zastąpi gwiazdę! Earvin N’Gapeth ma godnego następcęCzytaj też:
Jakub Popiwczak dla „Wprost”: Finał w Turynie? Pięć setów i reklama polskiej siatkówki