Nikola Grbić wyraził się jasno. Tego oczekuje

Nikola Grbić wyraził się jasno. Tego oczekuje

Nikola Grbić
Nikola Grbić Źródło: PAP / Zbigniew Meissner
Nikola Grbić wydaje się szczerym człowiekiem, który zawsze mówi, co mu leży na sercu. Tak jak właśnie teraz, kiedy publicznie przyznał, czego oczekuje od swoich zawodników i co sam musi poprawić. Selekcjoner zaskoczył szczerością.

Mniej więcej dwa tygodnie przed rozpoczęciem pierwszego turnieju Ligi Narodów mężczyzn reprezentacja Polski rozegrała dwa mecze towarzyskie z Niemcami. Drużyna Michała Winiarskiego przyjechała do Katowic i Sosnowca w bardzo mocnym składzie, więc żadne ze starć nie było łatwe. Pierwsze zakończyło się wynikiem 3:2 dla naszych sąsiadów, w rewanżu było 3:2 dla Biało-Czerwonych. Co jednak najważniejsze, Nikola Grbić wyciągnął po tych potyczkach pewne cenne wnioski.

Nikola Grbić wyciągnął wnioski po meczach Polska – Niemcy

– Jedną z najważniejszych rzeczy, których się nauczyłem podczas tych dwóch sparingów, to komunikacja – stwierdził szkoleniowiec w rozmowie z serwisem siatka.org. Stwierdził, że drużyna musi się w tym elemencie poprawić, by jego podopieczni lepiej rozumieli, o co chodzi mu w poszczególnych wskazówkach.

Dodatkowo zdaje się, że właśnie komunikacja była jedną z rzeczy, która w trakcie starć z Niemcami zawodziła najbardziej. Między niektórymi graczami nie było automatyzmów, czasem brakowało odpowiedniego zasygnalizowania, kto, gdzie i po co powinien wykonać ruch. W efekcie straciliśmy w ten sposób sporo punktów. Nie dziwota jednak, ponieważ Polacy grali w bardzo eksperymentalnym składzie.

Nikola Grbić o komunikacji w reprezentacji Polski

– Drugą rzeczą jest to, że nawet jeśli siatkarz zrozumie, o co mi chodzi, musi to jeszcze wykonać w odpowiedni sposób. Chciałbym jednak być dobrze zrozumiany: jeśli mówię ci, że masz coś zrobić, to musisz też wiedzieć, jak to zrobić. Siatkarze nie są głupi i ja również biorę na siebie część odpowiedzialności za to. Może muszę być jaśniejszy w swoim przekazie, lepiej tłumaczyć dokładnie, co mam na myśli – opowiadał Nikola Grbić.

Trzeba przyznać, że Serb podszedł do tematu mocno autokrytycznie. Selekcjoner dodatkowo zdaje sobie sprawę, iż wzajemne zrozumienie to coś, czego nie da się wypracować w trybie nagłym. – To nie jest kwestia tylko i włącznie pstryknięcia palcem. Do tego dochodzi stres i ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że potrzeba czasu do tego, aby się poznać – podsumował.

Czytaj też:
Ireneusz Kłos dla „Wprost”: Liczę, że Nikola Grbić nie będzie układał kadry tylko za nazwiska
Czytaj też:
Bartosz Kurek wygadał się przed kamerami. Wiadomo, gdzie zagra w kolejnym sezonie

Opracował:
Źródło: siatka.org