Przez ostatnie tygodnie polskie siatkarki zdążyły przyzwyczaić kibiców do fenomenalnej gry. Obecnie rywalizują w koreańskim Suwon, a do końca fazy zasadniczej pozostały im starcia z Bułgarią i Koreą. Pomimo tego zawodniczki już mogą szykować się do rywalizacji na przedmieściach Dallas. Wygrana 3:2 nad dobrze dysponowaną kadrą Niemiec prowadzoną przez Vitala Heynena zagwarantowała im pierwszą ósemkę.
Malwina Smarzek opowiada o walce z depresją
Choć Malwina Smarzek została powołana do szerokiej kadry na Ligę Narodów, to szybko okazało się, że problemy fizyczne nie pozwolą jej na meczową rywalizację. Lavarini zrezygnował z niej, lecz Polka cały czas przygotowuje się na drugą część sezonu, która będzie obfitować w mistrzostwa Europy i turniej kwalifikacyjny do igrzysk. Była siatkarka brazylijskiego Osasco udzieliła wywiadu Przeglądowi Sportowemu Onet, w którym opowiedziała nie tylko o swoich problemach ze zdrowiem fizycznym, ale także i tym fizycznym. Przyznała, że mierzyła się z depresją, która zabierają jej wiele życia w trakcie sezonu.
– Kiedy słyszałam historie osób cierpiących na depresję, aż trudno było mi sobie wyobrazić, jak takie zwykłe, codzienne czynności mogą urosnąć do rangi niewykonalnych. Aż do momentu, w którym sama po powrocie z treningu do domu, potrafiłam przesiedzieć dwie godziny na kanapie z myślą, że powinnam wziąć prysznic, ale kosztuje mnie to zbyt wiele energii. Musiałam nawet pilnować, by regularnie jeść. Gdy wychodziłam na trening, włączał mi się autopilot. Szłam, robiłam swoje i wracałam do domu – powiedziała 27-latka.
Kariera Malwiny Smarzek
Smarzek to zawodniczka z dużym międzynarodowym doświadczeniem. Po odejściu z Chemika Police w 2018 roku pochodząca z Łasku atakująca grała w Novarze, Lokomotiwie Kaliningrad, Developresie Bella Dolina Rzeszów, Osasco, a od nowego sezonu będzie występować w Casalmaggiore (Serie A).
Czytaj też:
Tomasz Fornal poza składem reprezentacji Polski. Szczere wyjaśnienia selekcjoneraCzytaj też:
Znamy skład Polaków na ostatni turniej Ligi Narodów. Wracają gwiazdy