Trzy mecze reprezentacji polskich siatkarek przeciwko Turczynkom już za nami. Polki wyszły z nich korzystnie, gdyż dwa spotkania, jedno w Krośnie, drugie w Mielcu zwyciężyły dwukrotnie 3:1. Triumfatorki Ligi Narodów tylko raz pokonały siatkarki Stefano Lavariniego 3:2 przy okazji pierwszego pojedynku w Mielcu. Mimo ogólnie panującego zadowolenia kadra ma kilka powodów do zmartwień, z którymi włoski trener będzie musiał zmierzyć się w najbliższym czasie.
Stefano Lavarini przekazał nowe wieści ws. kontuzjowanych siatkarek
W dalszym ciągu nie wiadomo, kiedy do gry wrócą kontuzjowane zawodniczki. W ostatnim, sobotnim meczu towarzyskim przeciwko Turcji na rozgrzewkę nie wyszły Malwina Smarzek, Martyna Czyrniańska oraz Martya Łukasik. Druga z wymienionych nie zagrała w żadnym ze sparingów i jej sytuacja wydaje się najtrudniejsza. Natomiast pierwsza źle wylądowała po wyskoku w końcówce drugiego pojedynku z Turcją, przez co nie była w stanie wytrzymać dużej intensywności w następnym starciu. Zaraz po sobotnim starciu Stefano Lavarini powiedział, w jaki sposób przebiega rekonwalescencja jego siatkarek.
– Dziewczyny mają problemy z przeciążeniami. To mogło się wydarzyć, ale jesteśmy prawie pewni, że kiedy we wtorek rozpoczniemy treningi w Spale, będą mogły zacząć pracę z zespołem – mówił włoski szkoleniowiec.
Z kolei Malwina Smarzek zapewniła, że z jej zdrowiem wszystko jest w porządku i wkrótce będzie mogła wrócić do gry. Wkrótce powinniśmy poznać ostateczną kadrę na mistrzostwa Europy, dlatego kontuzje mogą znacząco wpłynąć na to, jak będzie wyglądała. Stefano Lavarini zapowiedział, że decyzję podejmie 14 sierpnia, zatem należy uzbroić się w cierpliwość przez kilka następnych dni.
Czytaj też:
Olivia Różański odrobiła lekcje. Na to zwracał jej uwagę Stefano LavariniCzytaj też:
Agnieszka Korneluk dmucha na zimne przed mistrzostwami Europy. Zwróciła uwagę na pewien szczegół