Jeden z najważniejszych graczy reprezentacji Polski pominięty. Policzek od Włocha

Jeden z najważniejszych graczy reprezentacji Polski pominięty. Policzek od Włocha

Marcin Janusz (drugi z prawej)
Marcin Janusz (drugi z prawej) Źródło:Newspix.pl / Jakub Piasecki / Cyfrasport
Angelo Lorenzetti najwyraźniej nie jest zwolennikiem talentu Marcina Janusza. Włoski szkoleniowiec, który od nowego sezonu poprowadzi Sir Safety Perugia, udzielił dużego wywiadu dla „Corriere dello Sport”. Padła w nim dosyć kontrowersyjna opinia.

Przypomnijmy, że Lorenzetti w minionym sezonie zdobył mistrzostwo Italii, prowadząc Itas Trentino. W klubie z siedzibą w Trydencie włoski szkoleniowiec pracował od 2016 roku. Od nowego sezonu Lorenzetti będzie starał się odczarować pojęcie sukcesu, zarówno w krajowych rozgrywkach, jak i Lidze Mistrzów – dla siatkarskiej Perugii.

Angelo Lorenzetti pominął Marcina Janusza

Trener Sir Safety Perugia w rozmowie dla „Corriere dello Sport” opowiedział o wielu siatkarskich wątkach. Jednym z nich była rola rozgrywającego. W Perugii podopiecznym Lorenzettiego został jeden z najlepszych, a według wielu ekspertów, najlepszy na tej pozycji na świecie – Simone Giannelli.

– Nie wliczając Christensena, mogę powiedzieć, że wszyscy najlepsi rozgrywający na świecie grają we Włoszech. Posiadanie silnych rozgrywających oznacza nadanie rytmu ofensywnym graczom i zwiększenie poziomu konkurencyjności każdego indywidualnego zespołu – przyznał nowy trener klubu z Perugii.

Wydaje się, że nie wymienienie w tym gronie Marcina Janusza, dowodzącego drużyną mistrzów Europy (2023), zwycięzców Ligi Narodów (2023) czy triumfatorów Ligi Mistrzów (2022 i 2023), to… lekkie niedopatrzenie.

Lorenzetti w nowym sezonie będzie miał w swoim zespole dwóch reprezentantów Polski. W barwach Perugii pozostali bowiem zarówno Wilfredo Leon, jak i Kamil Semeniuk. Ten pierwszy ma za sobą udany sezon reprezentacyjny. Semeniuk dźwignął się w teamie Biało-Czerwonych po nieco słabszej kampanii na otwarcie włoskiej przygody.

Pytaniem be odpowiedzi pozostaje kwestia zaufania Lorenzettiego względem zawodników polskiej kadry w sezonie. Dodajmy, że w minionym sezonie Itas Trentino odpadł z Ligi Mistrzów w ćwierćfinale po dwumeczu z… ZAKSĄ. Wicemistrzowie Polski byli dowodzeni właśnie przez Janusza.

twitter

Świetny sezon siatkarskich reprezentacji Polski

Rok 2023 był niezwykle udany zarówno dla pań, jak i panów, spoglądając na siatkarską rywalizację reprezentacji Polski. Kobiety po szesnastu latach przerwy sięgnęły po awans na turniej olimpijski. Poza biletami na igrzyska w Paryżu (2024) Polki stanęły na podium Ligi Narodów, po raz pierwszy w historii rozgrywek, a także dotarły do ćwierćfinału mistrzostw Europy. To był naprawdę dobry rok dla drużyny prowadzonej przez włoskiego szkoleniowca Stefano Lavariniego.

Wyjątkowy rok mają również na koncie polscy siatkarze. Drużyna prowadzona przez Nikolę Grbicia wykonała plan maksimum na sezon reprezentacyjny. Biało-Czerwoni zaczęli od zwycięstwa w Lidze Narodów, w meczu o złoto ogrywając Amerykanów w szczelnie wypełnionej, trójmiejskiej Ergo Arenie.

Następnie Polacy sięgnęli po mistrzostwo Europy, pierwsze od 2009 roku i drugie w dziejach startów polskich siatkarzy. Na koniec sezonu Biało-Czerwoni skwitowali udane miesiące wywalczeniem kwalifikacji olimpijskiej, po długim i żmudnym turnieju w Chinach. Polscy siatkarze wykręcili również świetną serię 24 wygranych meczów z rzędu, która potrwa przynajmniej do pierwszego oficjalnego pojedynku reprezentacji w 2024 roku.

Czytaj też:
Cios dla dwukrotnego mistrza świata w siatkówce. To będzie długi powrót do zdrowia
Czytaj też:
Tomasz Fornal zabrał głos przed startem PlusLigi. Reprezentant będzie bronił złota

Opracował:
Źródło: Corriere dello Sport