Aleksander Śliwka otrzymał wyjątkowe wyróżnienie. Postawił sobie kolejne cele

Aleksander Śliwka otrzymał wyjątkowe wyróżnienie. Postawił sobie kolejne cele

Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Marcin Waliński i Łukasz Usowicz
Łukasz Kaczmarek, Aleksander Śliwka, Marcin Waliński i Łukasz Usowicz Źródło:PAP / Krzysztof Świderski
Aleksander Śliwka otrzymał nominację do tytułu Najlepszego Sportowca Roku w plebiscycie Przeglądu Sportowego i Telewizji Polsat. Reprezentant Polski w siatkówce podkreślił, że nie byłoby to możliwe bez wkładu jego kolegów z kadry i klubu. Zwrócił uwagę na ważną rzecz.

Miniony sezon reprezentacyjny oraz poprzedni ligowy były dla Aleksandra Śliwki jednymi z najlepszych w karierze. Wraz z kadrą Polski zdobył wszystko, co było możliwe. Sięgnął po triumf w mistrzostwach Europy, Lidze Narodów oraz awansował na igrzyska olimpijskie z pierwszego miejsca w grupie. W PlusLidze natomiast zajął drugie miejsce z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i trzeci raz z rzędu wygrał Ligę Mistrzów. Nic dziwnego, że otrzymał taką nominację.

Aleksander Śliwka nominowany do tytułu Najlepszego Sportowca Roku

nie ma wątpliwości, że nie jest jedynym zawodnikiem, który mógłby otrzymać tę nominację. Jego zdaniem kluczem do takiego przebiegu spraw było wsparcie jego kolegów z reprezentacji oraz klubu, ponieważ sam nie doprowadziłby do tego. Mimo wszystko nie ukrywał wielkiego szczęścia, że znalazł się w tak zaszczytnym gronie.

– To wielkie wyróżnienie, jednak moim dominującym uczuciem jest zakłopotanie. Wielu z nas zasłużyło, by się tu znaleźć, bo mają równie duże osiągnięcia. W siatkówce jako sporcie zespołowym ja nic bym nie znaczył, gdyby nie moi koledzy z drużyny i sztab szkoleniowy. Jest to wyróżnienie dla całej męskiej siatkówki – cytuje słowa Aleksandra Śliwki serwis polsatsport.pl.

Aleksander Śliwka liczy na kolejne tytuły

Przyjmujący Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i reprezentacji Polski przyznał, że osiągnięcia z 2023 roku były niesamowite, jednak zapowiedział, że nie ma zamiaru spoczywać na laurach. W jego planach jest walka o kolejne trofea i liczy, że kolejny rok będzie jeszcze lepszy niż powoli mijający.

– To był wspaniały rok. Udało się osiągnąć wiele w siatkówce klubowej, jak i reprezentacyjnej. Z pewnością zapamiętam go do końca życia, choć mam nadzieję, że najlepsze dopiero przed nami i to rok 2024 będzie tym, który najbardziej zapamiętamy z sukcesów reprezentacji. Wiemy, jak wielu wspaniałych przeciwników będziemy mieć. Wszyscy na igrzyskach będą chcieli zaprezentować się jak najlepiej i przygotują najlepszą formę. Mamy nadzieję, że postęp, który wykonaliśmy w ostatnich latach, wyniki, jakie osiągamy – będziemy umieli powtórzyć w przyszłym roku – dodał siatkarz.

Czytaj też:
Jastrzębski Węgiel się nie zatrzymuje. Fatalna passa Czarnych Radom trwa
Czytaj też:
Dramatyczna sytuacja ZAKSY. Klub pilnie ściągnie kolejnego zawodnika

Opracował:
Źródło: polsatsport.pl