Żona Wilfredo Leona rozwiała wątpliwości. Trwa gorąca dyskusja

Żona Wilfredo Leona rozwiała wątpliwości. Trwa gorąca dyskusja

Wilfredo Leon
Wilfredo Leon Źródło:Newspix.pl / Anna Klepaczko/FotoPyK
Żona Wilfredo Leona zaprzeczyła, jakoby to właśnie on ukrywał się pod pseudonimem „Artem” i podawał w internecie siatkarskie newsy transferowe. Zażartowała z tego w wymowny sposób.

Od pewnego czasu w środowisku siatkarskim wrze w związku z tym, jak wygląda rynek transferowy w tej dyscyplinie sportu. Mimo iż kluby często wstrzymują się z ujawnianiem nowych nabytków, doniesienia na temat przenosin poszczególnych zawodników i tak wychodzą na światło dzienne za sprawą doskonale poinformowanych dziennikarzy czy nawet kibiców. Jedną z takich osób jest między innymi internauta o pseudonimie Artem, wokół którego rozgorzała intrygująca dyskusja.

Kim jest Artem?

Osoba ta udziela się głównie na portalu X (dawniej Twitter) i podaje na nim mnóstwo wiarygodnych pogłosek dotyczących roszad personalnych w klubach PlusLigi. Czyni to zresztą na długo przed tym, jak one same zdecydują się na opublikowanie oficjalnych komunikatów. O takim zjawisku niedawno krytycznie wypowiadał się między innymi Andrzej Wrona, choć warto zaznaczyć, iż nie miał pretensji do informatorów, lecz samych klubów.

Natomiast wokół wspomnianego internauty zrobiło się głośno po wypowiedzi innej znanej persony w świecie siatkarskim, a mianowicie Jakuba Bednaruka. „Bez względu, co ustalą kluby, od informowania o transferach jest klub, a nie zawodnik. Chyba że nazywa się Artem” – napisał trener i telewizyjny ekspert w serwisie X. Zasugerował tym samym, iż pod tym pseudonimem ukrywa się jakiś siatkarz, który jest kimś w rodzaju transferowego kreta. Po chwili zaś dodał, że podejrzewa również kogoś z agencji menedżerskiej. Sam zainteresowany odniósł się do tych spekulacji.

twitter

Żona Wilfredo Leona wszystko wyjaśniła

Teraz natomiast do dyskusji włączyła się… Żona Wilfredo Leona, a uczyniła to nie bez powodu i nieco w żartobliwym tonie. Użytkownik kryjący się za pseudonimem „Artem” ma na swoim avatarze właśnie tego reprezentanta Polski, co nie umknęło uwadze jego partnerki.

„W całej tej dyskusji chciałabym tylko powiedzieć, że Artem ma świetne zdjęcie profilowe i że NIE JEST nim Wilferdo” – napisała, dodając do wpisu płaczące ze śmiechu emoji. „Leon to pewnie nawet nie interesuje się, kogo będzie miał w Polsce obok na przyjęciu” – odpisał jej jeden z użytkowników portalu X, odnosząc się w ten sposób do plotek sugerujących, że w przyszłym sezonie reprezentant naszego kraju zagra w PlusLidze. „Jeśli będzie go to interesowało, wejdzie na profil Artema i się dowie” – skwitowała żartobliwie Małgorzata Leon.

Mimo gorących dyskusji te dwie kwestie nadal pozostają nierozwiązane. Nie wiadomo, kto ukrywa się pod wspomnianym pseudonimem, ani gdzie będzie występował 31-latek od przyszłej jesieni. Jasne jest jedynie, iż nie będzie to Perugia. To już pewne, że dojdzie do transferu z udziałem przyjmującego. Niedawno mówiło się, że w swoich szeregach widzieliby go przedstawiciele ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Te doniesienia ani nie zostały zdementowane, ani potwierdzone.

Czytaj też:
Kamil Semeniuk odniósł się do plotek transferowych. Wskazał, gdzie będzie grał

Czytaj też:
Jacy są Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon prywatnie? Były gracz PlusLigi ujawnia

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / X