Powiedzieć, że sytuacja Wilfredo Leona jest dynamiczna, to jak nie powiedzieć nic. Każdego dnia dostajemy kolejne doniesienia na temat przyszłości przyjmującego. Wciąż jednak nie wiadomo na sto procent, gdzie zagra w kolejnym sezonie.
Wilfredo Leon szuka nowego klubu
Na razie możemy zakładać, że reprezentant Polski opuści Perugię, co zapowiadał już jakiś czas temu. Mimo że Gino Sirci (szef włoskiego klubu) ogłosił, iż nie składa broni w walce o przedłużenie kontraktu z 30-latkiem, to szanse na dogadanie się obu stron są małe. Media grzmią za to regularnie w temacie transferu siatkarza, w artykułach pojawiają się kolejni zainteresowani, ale konkretów wciąż brakuje.
Paradoksalnie ostatnio wydawało się, ze sytuacja się prostuje, a Leon jednak nie trafi do PlusLigi. W programie „Misja Sport” wspominano, iż przyjmujący wybierze kierunek turecki, gdzie zarobi znacznie więcej pieniędzy i właśnie ten aspekt okaże się decydujący.
Nie minęły jednak dwie doby, a swoistą kontrę w tym temacie wystosował prezes jednej z drużyn walczącej o względy reprezentanta Polski. Nie chodzi jednak ani o ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle, ani o Aluron CMC Wartę Zawiercie, które też wyrażały bardzo duże zainteresowanie tym zawodnikiem.
Bogdanka LUK Lublin na pole position?
Teraz na czoło miała wysunąć się Bogdanka LUK Lublin, co przyznał jej prezes w rozmowie z serwisem sport.tvp.pl. – Dość długo prowadzimy poważne rozmowy. Uważam, że transfer Wilfredo Leona do naszego klubu jest bardzo realny. Musimy jednak poczekać jeszcze kilka dni. Bylibyśmy bardzo szczęśliwi, gdyby wybrał nas – stwierdził Krzysztof Skubiszewski.
Przyjście przyjmującego do tej ekipy byłoby dużym obciążeniem finansowym dla budżetu klubu, aczkolwiek LUK-owi Lublin miałby przyjść w sukurs specjalny sponsor, łożący pieniądze na jego kontrakt. Wciąż nie wiadomo jednak, jaką decyzję podejmie sam sportowiec.
Czytaj też:
Aluron CMC Warta Zawiercie się zbroi. Wielki transfer z ligi japońskiejCzytaj też:
Jest oficjalne oświadczenie w sprawie Bartosza Kurka. To już pewne