Asseco Resovia Rzeszów zakończyła PlusLigę 2023/2024 tuż za podium. W serii o brąz uległa Projektowi Warszawa. Klub z Podkarpacia wygrał co prawda Puchar CEV, ale z pewnością miał apetyt na kolejną grę w Lidze Mistrzów. Zamiast tego ponownie zagra w rozgrywkach, w których triumfował przed kilkoma miesiącami.
Nowy trener Resovii z trudnym zadaniem
Jak co roku Resovia nie próżnuje na rynku transferowym. W ostatnich tygodniach klub pożegnał się z wieloma graczami, a także z trenerem Giampaolo Medeim. W miejsce Włocha zatrudniono Tuomasa Sammelvuo, który na początku ubiegłego sezonu pracował jeszcze w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Fina zwolniono z powodu słabych wyników, choć w tamtym okresie klub mierzył się z potwornymi problemami zdrowotnymi.
Były siatkarz klubów ligi francuskiej, włoskiej czy polskiej nie pozostawał długo bez pracy klubowej. Aktualny selekcjoner reprezentacji Kanady dostanie trudne do wykonania zadanie od Resovii, ale będzie mógł liczyć na grę Bartosza Bednorza, Gregor Ropreta czy Stephena Boyera, który pozostał na kolejny sezon. Sammelvuo przyznał jednak w rozmowie z portalem plusliga.pl, że podpisał umowę w momencie, gdy zespół dopiął większość transferów. To sprawia, że nie miał dużego wpływu na kształt zespołu ze stolicy województwa podkarpackiego.
– Wszyscy wiemy jak wygląda teraz rynek transferowy i że kontrakty z zawodnikami na kolejny sezon podpisuje się bardzo szybko. Dlatego często bywa tak, że jak w danym klubie pojawia się nowy trener, to transfery zawodników już dawno zostały sfinalizowane. Nie miałem więc większego wpływu na skład drużyny, ale to nie jest dla mnie nic nadzwyczajnego, tylko normalna sytuacja – powiedział Sammelvuo. – Rozmawiałem z zawodnikami, którzy grali w swoich reprezentacjach przy okazji meczów Ligi Narodów. Jestem bardzo zadowolony z drużyny i szczęśliwy, że będę trenerem Asseco Resovii – dodał 48-latek.
Tuomas Sammelvuo rozpocznie pracę z Asseco Resovią Rzeszów
Tuomas Sammelvuo podobnie jak Paweł Zatorski, Klemen Cebulj i Gregor Ropret dołączy do Resovii po zakończeniu turnieju olimpijskiego.
Czytaj też:
Nikola Grbić podszedł do kamery i wypalił. „Nie zagramy najlepszej siatkówki”Czytaj też:
Stefano Lavarini mocno zaufał tej zawodniczce. Broni ryzykownego powołania