Polscy siatkarze wracają do kraju ze srebrnymi medalami olimpijskimi. To drugi medal tego typu w historii biało-czerwonego volleya po mistrzostwie z 1976 roku. Zawodnicy Nikoli Grbicia mieli krętą drogę do finału. W nim Francuzi nie dali im żadnych szans. Z biegiem dni początkowy smutek zamienia się w wielką satysfakcję. To samo tyczy się również serbskiego szkoleniowca.
Nikola Grbić dystansuje poprzedników
Nikola Grbić objął kadrę w 2022 roku po tym jak ze stanowiska odszedł Vital Heynen. Mistrz olimpijski (jako zawodnik) z Sydney może pochwalić się fenomenalnym wynikiem, gdyż z każdej imprezy za jego kadencji zespół przywiózł medal. Srebro z Paryża było już szóstym krążkiem, jakie otrzymali Biało-Czerwoni w ostatnich dwóch latach. Wyniku mogą pozazdrościć mu poprzednicy.
Tylko Grbić i Heynen mogą pochwalić się sześcioma medalami wielkich imprez (VNL/LŚ, MŚ, ME, IO), przy czym Belgowi nie udało się awansować do fazy pucharowej igrzysk olimpijskich. Z kolei Hubert Jerzy Wagner ma cztery krążki, ale jeden z nich przynajmniej do zmagań w Los Angeles pozostanie najcenniejszy – złoto igrzysk w Montrealu. Dodajmy, że za jego kadencji nie istniała jeszcze Liga Światowa.
W czołówce najbardziej utytułowanych trenerów znajdziemy także Andreę Anastasiego (cztery medale). Wśród pań najwięcej medali zdobył Stanisław Poburka, który w latach 1962-1965 doprowadził Polki do brązu mistrzostw świata, igrzysk olimpijskich, a także do wicemistrzostwa Europy. Po dwa medale mają Benedykt Krysik, Andrzej Niemczyk i Stefano Lavarini (dwa brązy VNL).
Nikola Grbić był o krok od historycznego wyniku
Nikola Grbić był bliski zapisania się także w historii światowej siatkówki. Do tej pory tylko dwie osoby cieszyły się ze złota igrzysk jako zawodnik i trener (Lang Ping i Karch Kiraly). Serb mógł być tym trzecim, ale na przeszkodzie stanęła porażka z Francją.
Czytaj też:
Bartosz Kurek nie zapomniał o ważnych dla kadry osobach. „Wykrójcie sobie 45 minut”Czytaj też:
To się stało pierwszy raz w historii siatkówki! Co za finał w Paryżu