Skoki narciarskie w TVN. Szkolnikowski: Robię wszystko, żeby TVP Sport było apolityczną wyspą

Skoki narciarskie w TVN. Szkolnikowski: Robię wszystko, żeby TVP Sport było apolityczną wyspą

Marek Szkolnikowski
Marek SzkolnikowskiŹródło:Newspix.pl / PressFocus
Grupa Discovery dzierży prawa do transmisji skoków narciarskich w ponad 40 europejskich krajach. Tym razem nie udzieliła TVP sublicencji i większość zawodów będzie pokazywana na TVN i Eurosporcie. Do sprawy odniósł się w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski.

Grupa Discovery, do której należy TVN i Eurosport, wykupiła w 2015 roku bezpośrednio od Infrontu prawa do transmitowania zawodów organizowanych przez FIS (Międzynarodową Federację Narciarską). Do tej pory bez problemu udzielano TVP sublicencji na pokazywanie skoków narciarskich. – Telewizja Polska nic nie straciła, tylko tym razem grupa Discovery postanowiła się z nami nie podzielić – tłumaczył w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski.

„Telewizja Polska ma dwa miliardy i może kupić, co chce”

Szkolnikowski mówił w rozmowie, że TVP przez lata budowała dyscyplinę, jaką są skoki narciarskie i promowała skoczków. – Skoki zawsze kojarzyły się z TVP i odwrotnie. Zmiana jest więc duża. Żyjemy jednak na wolnym rynku. Często pada stwierdzenia, że Telewizja Polska ma dwa miliardy i może kupić, co chce. Tu mamy dowód, że to nie jest prawda. Gdyby tak było, żylibyśmy jak na Białorusi czy w Rosji, gdzie jeden podmiot kupuje co chce – stwierdził dyrektor kanału sportowego Telewizji Polskiej.

TVP Sport „apolityczną wyspą”

Telewizja Polska będzie mogła transmitować konkursy Pucharu Świata odbywające się w Szczyrku, Zakopanem i Rasnovie. Dodatkowo będzie miała prawa do igrzysk olimpijskich w Pekinie i mistrzostw świata w lotach narciarskich. Coroczne rozmowy na temat reszty zawodów nie poszły w tym roku po myśli Szkolnikowskiego.

– Nie chcę wchodzić w polityczne kwestie, bo od prawie sześciu lat robię wszystko, żeby TVP Sport było apolityczną wyspą i żeby nie dać się wciągnąć w takie rozgrywki, ale nie ukrywam, że dużo łatwiej rozmawiało się z Discovery przed zawieruchą polityczną związaną z TVN i ostrym sporem, który się przy tej okazji pojawił – przyznał dyrektor TVP Sport.

Szkolnikowski stwierdził, że dalej ma dobre kontakty z przedstawicielami Grupy Discovery, ale dostał informację, że „decyzja zapadła na samej górze i nic nie możemy z tym zrobić”. Decyzja właścicieli TVN i Eurosportu dotyczy tylko nadchodzącego sezonu i w przyszłym może się to już zmienić. – Będziemy dalej obsługiwać skoki niusowo i wysyłać naszych ludzi. Słynęliśmy z dobrego studia i świetnych wywiadów i dalej tak będzie. Skoki są bardzo popularne i nadal będziemy uczestniczyli w wydarzeniach – powiedział szef TVP Sport.

Czytaj też:
Konkursy skoków nie w TVP, a w TVN. Apoloniusz Tajner o współpracy ze stacją

Opracował:
Źródło: Przegląd Sportowy