Za Dawidem Kubackim udane lato. Trwają przygotowania do olimpijskiej zimy

Za Dawidem Kubackim udane lato. Trwają przygotowania do olimpijskiej zimy

Dawid Kubacki
Dawid Kubacki Źródło: Newspix.pl / EXPA
Dawid Kubacki zakończył Letnie GP w dobrym stylu. Polak zakończył zmagania na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej, a po drodze zaliczył wygrany konkurs w Wiśle. – Do zimy powinno być jeszcze lepiej – powiedział skoczek w rozmowie z Onet Sport.

Dawid Kubacki jest jednym z najbardziej utytułowanych skoczków, jeśli chodzi o Letnie GP. Zawodnik rozpala swoją formą wyobraźnię widzów w kontekście nadchodzącego zimowego Pucharu Świata i zbliżających się wielkimi krokami igrzysk olimpijskich. O zawodach w Pekinie jednak na razie nie myśli. – Nie przygotowujemy się konkretnie do igrzysk, a do całego sezonu. Skupienie się na jednej tylko imprezie, stworzyłoby tylko niepotrzebną presję – powiedział skoczek w rozmowie z Onet Sport.

Udane lato Kubackiego

Dawid Kubacki jest zadowolony ze swoich letnich występów. Polacy nie startowali we wszystkich konkursach Grand Prix, ale to nie przeszkodziło naszemu zawodnikowi w zajęciu drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej zawodów. Biało-Czerwony stwierdził, że taki wynik go cieszy. – Podobnie zresztą jak poszczególne starty. W Wiśle było nawet super, bo byłem pierwszy i trzeci – dodał Kubacki. – Ogólnie: bardzo dobre lato. To pokazuje, że praca nad różnymi elementami przynosi efekty. Wierzę w to, że w zimie będzie to jeszcze bardziej widoczne – podsumował skoczek.

Polak stwierdził, że tego lata pracował nad wieloma aspektami swoich skoków. – To była praca nad standardowymi elementami w moim wypadku, czyli: timing, pozycja dojazdowa, lot i lądowanie – zdradził Kubacki. – Nie da się tego zrobić w skokach tak, że pracuje się nad jednym tylko elementem, by dało to przewagę. Skoki to mieszanka wszystkich elementów i w każdym z nich trzeba sobie poradzić na dobrym poziomie, by cały skok był na wysokim poziomie – dodał skoczek.

Igrzyska olimpijskie na nieznanej skoczni

Igrzyska olimpijskie w Pekinie rozpoczną się 4 lutego w Pekinie. Skoczków czeka niecodzienna sytuacja, ponieważ konkurs na chińskiej skoczni został w zeszłym roku odwołany. Oznacza to, że skoczkowie pierwszy raz ujrzą obiekt parę dni przed najważniejszymi zawodami czterolecia. – Dla wszystkich będzie to nowa sytuacja. Kiedy jednak robi się swoje, to nie ma znaczenia, jak wygląda skocznia. Zazwyczaj jednak na nowej skoczni oddaje się zapoznawczy skok, a potem każdy kolejny to jest już normalne skakanie – uspokajał Kubacki.

Czytaj też:
Konkursy skoków nie w TVP, a w TVN. Apoloniusz Tajner o współpracy ze stacją

Opracował:
Źródło: Onet.pl