Szlachetny gest norweskiego skoczka. Trudno mu teraz nie kibicować

Szlachetny gest norweskiego skoczka. Trudno mu teraz nie kibicować

Halvor Egner Granerud
Halvor Egner Granerud Źródło:Newspix.pl / EXPA
Halvor Egner Granerud w ostatnim czasie wsparł swojego kolegę z drużyny, którego skrytykowano za milczenie w sprawie wojny w Ukrainie. Teraz o norweskim skoczku znowu stało się głośno, tym razem za sprawą szlachetnej inicjatywy.

Gdy w ostatnim czasie Marius Linvdik został skrytykowany za milczenie w sprawie wojny w Ukrainie, w jego obronie stanął Halvor Egner Granerud. Jak zauważył norweski skoczek, „wolność słowa działa w dwie strony”. Przekonywał też, że atakowanie kogoś za to, że publicznie nie wypowiada się na dany temat, podczas gdy „profesją i marzeniem tej osoby jest oddawanie jak najdłuższych skoków” nie jest w porządku.

Granerud zdradził, że podczas pobytu w Lahti, gdzie przeprowadzono konkursu Puchary Świata na kilka dni po ataku Rosji na Ukrainę, mieszkał w pokoju hotelowym z Lindvikiem. Skoczkowie mieli długo rozmawiać na temat wojny, co nie oznacza, że chcieli zabierać głos publicznie. Według zawodnika milczenie na tematy, na które nie ma się należytej wiedzy, jest „odważniejsze niż wypowiadanie popularnych opinii”.

Skoki narciarskie. Granerud pomoże Ukraińcom

Chociaż Granerud niechętnie komentuje obecną sytuację polityczną, to los Ukraińców nie jest mu obojętny. Zdobywca Kryształowej Kuli za ubiegły sezon poinformował w piątek 4 marca, że do końca sezonu za każdy zdobyty przez siebie punkt Pucharu Świata będzie przelewał trzy euro na konto Norweskiego Czerwonego Krzyża. To oznacza, że w przypadku wygrania konkursu i zainkasowania 100 punktów, organizacja otrzyma 300 euro na pomoc Ukraińcom. Zajęcie drugiego miejsca będzie równało się przelewowi na kwotę 240 euro.

Przy okazji skoczek zaapelował do osób obserwujących jego konto na Twitterze, by znalazły sposób na pomoc „milionom ludzi zmuszonym opuścić swoje domy”. „Oglądanie pomocy, jaką niosą Polacy, jest pokrzepiające w tych ponurych czasach” – dodał.

twitterCzytaj też:
Adam Małysz wyjaśnił kontrowersyjne zachowanie rosyjskiego skoczka. „To wiele mówi”