Do niespodziewanej sytuacji doszło tuż przed rozpoczęciem kwalifikacji do konkursu indywidualnego w Planicy. Z udziału w zawodach wycofał się jeden z podopiecznych Michala Doleżala. Czeski szkoleniowiec wyznaczył do startu w Słowenii sześciu swoich podopiecznych, aczkolwiek ostatecznie rywalizować tam będzie tylko pięciu z nich.
Paweł Wąsek nie wystartuje w konkursach Pucharu Świata Planicy
Z grona Biało-Czerwonych wyłamał się bowiem Paweł Wąsek. 22-letni zawodnik powrócił do zespołu po pauzie, jaką przymusowo musiał zaliczyć, kiedy inni mierzyli się ze sobą w Oberstdorfie. Tuż przed poprzednim weekendem młody sportowiec otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa i przez to musiał spędzić kilka dni na kwarantannie. Wtedy w drużynie zastąpił go Aleksander Zniszczoł.
Dlaczego Paweł Wąsek wycofał się z zawodów?
Teraz Wąsek powrócił do kadry i miał wystartować w Planicy obok Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyły, Jakuba Wolnego oraz Andrzeja Stękały. Tak się jednak nie stanie. Dlaczego? „Został wycofany z kwalifikacji. Na koniec dobrego dla niego sezonu powiedział, że nie jest jeszcze gotowy” – napisał na Twitterze Mateusz Leleń, korespondent TVP Sport.
Faktem jest, że młodzian bardzo słabo poradził sobie w sesji treningowej. Zaliczył w niej zaledwie 121 metrów, ale na tak kiepski skok miały wpływ warunki atmosferyczne. Wysoka temperatura roztopiła bowiem tor najazdowy, przez co później o mały włos wypadku nie miał także Jan Hoerl. Dodatkowo Wąsek nie czuł się zbyt dobrze pod kątem psychicznym i w związku z tym wolał nie ryzykować startu na skoczni w Słowenii.
Przez niekorzystną pogodę kwalifikacje przełożono na późniejszy termin.
Czytaj też:
Oficjalnie: Kwalifikacje w skokach narciarskich w Planicy przełożone. Znamy nowy termin