Stoch i Żyła krytykują PZN. Zaostrza się konflikt na linii zawodnicy – związek

Stoch i Żyła krytykują PZN. Zaostrza się konflikt na linii zawodnicy – związek

Kamil Stoch
Kamil Stoch Źródło:Newspix.pl / EXPA
Michał Doleżal odchodzi z polskiej kadry skoczków. Ta sytuacja nie podoba się zawodnikom, którzy głośno, przed kamerami Eurosportu, komentują decyzję Polskiego Związku Narciarskiego. To pokazuje, że na linii skoczkowie – związek istnieje pewne napięcie i brakuje odpowiedniej komunikacji.

Do końca sezonu 2021/22 w Pucharze Świata pozostały już tylko jedne zawody indywidualne w Planicy. Wiadomo już, że w następnej kampanii kadry nie poprowadzi Michał Doleżal, który otrzymał od PZN informację, że jego umowa nie zostanie przedłużona. Z tą decyzją nie zgadzają się polscy skoczkowie, którzy winą za nieudany sezon obarczają również sam związek. Sportowcy domagają się wznowienia rozmów z dotychczasowym szkoleniowcem.

Kamil Stoch krytykuje PZN

Kamil Stoch zaznaczył, że odpowiedzialność za nie do końca udany sezon powinna spocząć nie tylko na Michale Doleżalu. – Błędy zaczęły się od samej góry, od prezesa, dyrektora, sekretarza generalnego, potem sztabu, a potem zawodników – powiedział nasz mistrz w rozmowie z Eurosportem. Trzykrotny złoty medalista olimpijski nie jest również zwolennikiem decyzji o nie przedłużeniu umowy z Doleżalem. – o nie jest dobre posunięcie. Mam nadzieję, że uda mi się powiedzieć to tak, żeby każdy zrozumiał. Popełnionych zostało dużo błędów, kosztowało nas to dużo, żeby wracać na dobre tory – mówił Polak.

Kamil Stoch stwierdził, że traktuje Doleżala jako rodzinę i ma zamiar nadal o niego walczyć. – Czuję, że przy nim się rozwijam. Gdyby Doleżal dostał kolejną szansę, gdyby nie został popełniony kolejny błąd, w komunikacji, bo nie wiem, jak może taki błąd zostać popełniony. Można go naprawić, bo przyjęto, że trenerowi się nie chce – powiedział lider naszej kadry.

Kamil Stoch nie czuje się wysłuchany. „Nikt z nami nie rozmawia”

W drużynie panuje chaos, ponieważ nadal nie ma wyznaczonego nowego trenera reprezentacji. To powoduje, że nie wiadomo, kiedy rozpoczną się treningi do następnego sezonu, a zawodnicy nie mogą zaplanować sobie życia. – Powiedziano nam, że w końcu teraz odpoczniecie, bo za ciężko pracowaliście i dobrze wam to zrobi. Przepraszam, że teraz mówię to mediom, ale nikt z nami nie rozmawia, więc gdzie to mamy powiedzieć – zaczął reprezentant Polski. – Nie wiemy na czym stoimy, ja nie wiem co będę robił, bo przy takim układzie jak mam swoją przyszłość zaplanować. Przyda się odpoczynek, ale przydałoby się też wiedzieć, kiedy mamy zacząć trenować, z kim, gdzie, na jakich zasadach – dodał jeszcze Stoch.

Swoje krytyczne zdanie na temat zwolnienia Doleżala wyraził również Piotr Żyła. – Wierzę jeszcze, że Michal może zostanie. Postawa PZN jest dla mnie trochę śmieszna, ale nie wiem, czy ma sens to komentować, bo mogę się w przyszłym roku w kadrze nie znaleźć – mówił w piątek w rozmowie z TVP Sport.

Czytaj też:
PŚ w Planicy. Niewiele zabrakło do szczęścia. Polacy walczyli do samego końca

Opracował:
Źródło: Eurosport