Ewa Bilan-Stoch razem z mężem w 2014 roku założyła klub KS Eve-nement Zakopane, który nie tylko zrzesza tak utytułowanych zawodników jak Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Stefan Hula, ale też skupia się na szkoleniu młodych skoczków. Żona trzykrotnego mistrza olimpijskiego nie ma jednak wiele wspólnego z dyscypliną uprawianą przez męża, a ostatnio zdradziła, że dopiero w tym roku odbyła pierwszy trening na skoczni.
Żona Kamila Stocha trenowała na skoczni
Jak się okazało, Bilan-Stoch pojawiła się na skoczni nie bez powodu. „Na drugim obozie klubowym, czyli sześć lat temu, założyłam się z zawodnikami (wtedy to były dzieciaki, naprawdę), że jeśli ktoś z nich wystartuje w Mistrzostwach Świata Juniorów, to skoczę z K-15” – przekazała na Instagramie. Jak dodała, w tym roku przegrała zakład.
Żona utytułowanego skoczka nie oddała jednak skoku, tylko zjechała na nartach z buli skoczni. To, jak się okazało, było niełatwym wyzwaniem. „12 lat na macie. Trzy operacje kolan. Narciarskie beztalencie. Pacjent przeżył”– żartowała. Przy okazji Bilan-Stoch przyznała, że wprawdzie nie jeździ na nartach, ale udało jej się wykonać swoje zadanie bez upadku.
Przypomnijmy, już wkrótce rusza kolejny sezon Pucharu Świata, a skoczkowie rywalizację o Kryształową Kulę rozpoczną 5 listopada w Wiśle. Następnie po trzytygodniowej przerwie światowa czołówka zamelduje się w fińskiej Ruce. Zawodników w nadchodzącym sezonie czekają jeszcze m.in. mistrzostwa świata w Planicy.
Czytaj też:
Dawid Kubacki zdecydował się na szczere wyznanie. „Czułem się, jakbym dostał w twarz”Czytaj też:
Adam Małysz pożegnał legendę. Przez lata wspierał skoczków narciarskich