5 listopada odbył się pierwszy konkurs Pucharu Świata w zimowym sezonie 2022/23. Zakwalifikowało się do niego aż dziewięciu reprezentantów naszego kraju, w tym największe gwiazdy takie jak Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki. W serii próbnej żadnemu z nich nie poszło zbyt dobrze, a najwyższe miejsce (szóste) zajął Jan Habdas. Swoje zrobiły tu warunki pogodowe, wyjątkowo niekorzystne – w Wiśle lał deszcz oraz wiał silny wiatr.
Puchar Świata w Wiśle. Trzech Polaków odpadło po pierwszej serii
Był zresztą taki moment, kiedy na kolejne skoki trzeba było czekać długo, niektórzy nawet schodzili z belki Zanim jednak to się stało, wystartowało kilku Polaków. Na starcie dobrze spisał się Tomasz Pilch (125,5 i 109,9 punktów) i ten wynik dał mu awans do drugiej serii. Wyczekany co prawda, ale to już nie jego wina, że zawiedli Deschwanden czy Andre Tande. Potem w podobny sposób do kolejnej rundy zakwalifikował się też Stefan Hula (118,5 metra i 109 punktów). Oprócz nich dobrze poszło również Pawłowi Wąskowi (124,5 metra i 117,8 punktu).
Do serii finałowej nie przeszli za to: Jan Habdas (117,5 metra, 104 punkty), Aleksander Zniszczoł (120 metrów, 105,7 punktu), Jakub Wolny (117 metrów i 103,4 punktu).
Skoki narciarskie. Dawid Kubacki i Piotr Żyła w czołówce po pierwszej serii
Dopiero później do boju ruszyli ci, na których kibice liczyli najbardziej. Najpierw na belce pojawił się Dawid Kubacki i szybko okazało się, że mimo niekorzystnej pogody formy nie stracił. 32-latek pofrunął aż na 130,5 metra, za co został oceniony bardzo wysoko – uzbierał 130,8 „oczka”.
Trochę gorzej poszło Piotrowi Żyle – mowa o 129 metrach i notach na poziomie 121,5 punktu. Najgorzej z gwiazdorskiego tria poszło Kamilowi Stochowi (127,5 metra i jedynie 116,3). Skoczek z Zębu miał problemy przy lądowaniu, bo puściło mu lewe wiązanie. Sędziowie ocenili go zatem dość nisko. Mimo tego wszedł do drugiej serii.
Na półmetku konkursu Kubacki był 1., Żyła 4., Wąsek 9., Stoch 13., Pilch 21., a Hula 25.
Kamil Stoch zawiódł w drugiej serii konkursu w Wiśle
W drugiej serii pierwszym ze startujących Polaków był Hula. Niestety drugie podejście na skoczni w Wiśle ewidentnie mu nie wyszło, ponieważ wylądował jeszcze przed punktem „K”. Za 113 metrów dostał jedynie 101,8 punktu, co było bardzo słabym rezultatem. Niedługo po nim na belce pojawił się Pilch, któremu poszło nieco lepiej. Pofrunął idealnie na 120 metrów, 113,3 punktu.
Kilkanaście minut później zobaczyliśmy w akcji Stocha. Tym razem uniknął kłopotów przy lądowaniu, aczkolwiek poszło mu słabo – uzyskał zaledwie 116 punktów i od razu nie ukrywał, że był zły z tego, jak się zaprezentował. Za drugą próbę dostał 120,7 „oczka”. Za drugą próbę dostał 120,7 „oczka”. Problemy miał za to Marius Lindvik. Norweg dotarł na 136 metr, aczkolwiek przewrócił się, co znacznie obniżyło jego notowania.
Dawid Kubacki wygrał konkurs Pucharu Świata w Wiśle
Zaraz po nim wystartował Wąsek i dotarł poza punkt „K”. Jego odległość wyniosła 121 metrów i 116,5 punktu. Żyła zaś podszedł do drugiej serii jako czwarty od końca. „Wiewiór” chwiał się w powietrzu i gdy wylądował, kręcił głową. Pofrunął na 127 metrów, a jego nota wyniosła 128,5 punktu. Zaraz po nim na 133,5 metra poleciał Stefan Kraft, dla którego sędziowie byli bardzo szczodrzy, więc Austriak został liderem. Halvor Egner Granerud także wzniósł się na wyżyny swoich możliwości – osiągnął identyczną odległość co poprzednik i zajął drugą lokatę.
Ostatnim skoczkiem w drugiej serii był Kubacki, który również osiągnął rewelacyjny dystans 132,5 metra. Zwycięzca Letniego Grand Prix wytrzymał presję, a że dostał wysoką notę 141,4 to wygrał cały konkurs.
Klasyfikacja sobotniego konkursu indywidualnego w Wiśle:
1. Kubacki
2. Granerud (Norwegia)
3. Kraft (Austria)
4. Fettner (Austria)
5. Żyła
10. Stoch
15. Wąsek
23. Pilch
27. Hula
Czytaj też:
To wyróżnia Thurnbichlera spośród innych. Tajner ocenił trenera PolakówCzytaj też:
Wiadomo, co Kamil Stoch chce robić po zakończeniu kariery. Żona zdradziła jego plany