Thomas Thurnbichler nie krył szczerości po starcie Raw Air. Surowo ocenił Polaków

Thomas Thurnbichler nie krył szczerości po starcie Raw Air. Surowo ocenił Polaków

Thomas Thurnbichler
Thomas Thurnbichler Źródło:PAP / Grzegorz Momot
Thomas Thurnbichler nie mógł być zadowolony ze skoków swoich podopiecznych w pierwszym konkursie w Oslo w ramach cyklu Raw Air. W udzielonym wywiadzie po zawodach dał jasno do zrozumienia, że jest jeszcze wiele do poprawy.

Nie tak Polacy wyobrażali sobie start Raw Air w wykonaniu Polaków. Do drugiej serii nie zakwalifikowali się Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek i Jakub Wolny, a Piotr Żyła w drugiej serii ponownie dał do zrozumienia, że jego forma stanowczo spadła. Dawid Kubacki zawiódł w pierwszej odsłonie zawodów, przez co uplasował się dopiero na 16. lokacie, ale w finałowej poszybował 135 m, awansując na 9. miejsce. Najrówniej skakał Kamil Stoch, który zajął 13. pozycję. Thomas Thurnbichler nie był zadowolony z tych wyników.

Thomas Thurnbichler grzmiał po konkursie w Oslo

Austriacki szkoleniowiec cały czas podkreśla, że potencjał naszych reprezentantów jest bardzo wysoki. W ostatnim konkursie nie dało się tego dostrzec, jednak nie traci w nich wiary i zaznacza, że wciąż stać ich na zdecydowanie więcej.

– Wszyscy z nas chcieli więcej. Jeśli miałbym podsumować konkurs jednym zdaniem, to warunki były ciężkie, a nas stać na więcej. To nie było skoki na naszym najwyższym poziomie. Dawid nie mógł znaleźć odpowiedniej pozycji, Piotr skoczył lepiej niż wczoraj, ale to nadal nie jest jego najlepsza dyspozycja. Olkowi zabrakło trochę szczęścia, był blisko do awansu – powiedział Thomas Thurnbichler w rozmowie z „Eurosportem”.

Dlaczego Thomas Thurnbichler miał napis na fladze sygnałowej?

Thomas Thurnbichler zapytany o formę Pawła Wąska i Jakuba Wolnego stwierdził, że sztab cały czas pracuje nad ustabilizowaniem ich formy, a proces ten trwa przez cały sezon. Dodał, iż jest szansa, że w najbliższym czasie zaprezentują się zdecydowanie lepiej. Przyznał też, dlaczego miał napisany na fladze sygnałowej.

– To taki rytuał, jeszcze, kiedy pracowałem z juniorami w Austrii. Są tam wszystkie międzynarodowe konkursy, w których osiągnęliśmy podium. I nazbierało się ich już trochę – powiedział Austriak.

Czytaj też:
Kamil Stoch nie wytrzymał po konkursie w Oslo. „Nie wiem, kto to wymyślił?!”
Czytaj też:
Nowe informacje ws. śmierci Antonina Hajka. Mógł zginąć znacznie wcześniej

Źródło: Eurosport