Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. W wieku 51 lat wraca do elity

Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. W wieku 51 lat wraca do elity

Noriaki Kasai
Noriaki Kasai Źródło:Newspix.pl
To już oficjalna informacja. Noriaki Kasai ponownie będzie skakał w zawodach Pucharu Świata! Japończyk wróci do elity w Sapporo.

Jeszcze niedawno pojawiały się dyskusje na temat tego, czy Noriaki Kasai otrzyma powołanie do japońskiej kadry na konkursy Pucharu Świata w Sapporo. Na tej samej skoczni weteran notował wspaniałe wyniki w lokalnych zawodach. W ostatnim czasie potwierdzał swoją klasę, zajmując w jednym z konkursów Pucharu Kontynentalnego dziewiąte miejsce.

Wspaniały lot Kasaiego

Ponadto Kasai zajął drugie miejsce w próbie generalnej przed zawodami najwyższej rangi w Sapporo. Podczas rywalizacji w ramach Megmilk Cup przegrał jedynie z Keiichi Sato. 51-latek uzyskał w jednym ze skoków 141 metrów na Okurayamie.

Taka dyspozycja mistrza świata w lotach z 1992 roku nie mogła umknąć trenerowi reprezentacji Japonii. Kasai znalazł się w ośmioosobowej kadrze zawodników powołanych na zawody Pucharu Świata w Sapporo.

twitter

Może pobić własny rekord

Przypomnijmy, że rok temu Kasai startował w kwalifikacjach do zmagań w Pucharze Świata we własnej ojczyźnie, ale nie udało mu się awansować do konkursu głównego. Wcześniej długo nie miał nawet okazji brać udziału w tego typu eliminacjach. Ostatni występ legendy skoków narciarskich w zawodach Pucharu Świata miał miejsce w grudniu 2019 roku w Klingenthal. Wówczas uplasował się na 33. miejscu.

Tymczasem, jeśli w tym sezonie uda mu się zakwalifikować do konkursu głównego, stanie się najstarszym skoczkiem w historii cyklu, bijąc własny rekord sprzed czterech lat. Wówczas Kasai miał 47 lat i 192 dni.

Jeśli chodzi o statystyki w Pucharze Świata, to 51-latek ma na swoim koncie 17 wygranych konkursów. W klasyfikacji generalnej dwukrotnie zajmował trzecie miejsce. Oczywiście jest najstarszym w historii zwycięzcą konkursu Pucharu Świata (wiek: 42 lata i 176 dni) oraz najstarszym zawodnikiem na podium PŚ (44 lata i 293 dni). Jego długowieczność pokazuje fakt, że gdy zaczynał karierę, to większości zawodników z obecnej stawki nie było jeszcze na świecie.

Czytaj też:
Tego życzy sobie Thurnbichler. Mówił o „spuszczeniu ze smyczy”
Czytaj też:
Głosowanie na temat przyszłości Thurnbichlera? Wiemy, co zrobiłby Małysz

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / X