Znany polski bokser znów trafi do więzienia, poinformował o tym jego promotor. „Jestem załamany”

Znany polski bokser znów trafi do więzienia, poinformował o tym jego promotor. „Jestem załamany”

Krzysztof „Diablo” Włodarczyk
Krzysztof „Diablo” WłodarczykŹródło:Newspix.pl / Jacek Prondzyński / Foto PyK
Znany polski bokser znów ma problemy z prawem. Krzysztof „Diablo” Włodarczyk, bo o nim mowa, niebawem kolejny raz trafi do więzienia. O decyzji sądu poinformował jego promotor.

Według najnowszych doniesień znany polski pięściarz niebawem trafi do aresztu. To efekt przyłapania go na gorącym uczynku podczas popełniania wykroczenia, za które już wcześniej został ukarany. Chodzi o Krzysztofa Włodarczyka, kibicom boksu znanego lepiej jako „Diablo”.

Krzysztof „Diablo” Włodarczyk miał zakaz prowadzenia pojazdów

Czego dokładnie dotyczy przewinienie, którego dopuścił się znany sportowiec? Mniej więcej od początku 2018 roku obowiązuje go zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mimo tego w ostatnich dniach został złapany przez policję podczas kierowania samochodem. Próbował wjechać w ulicę, na której obowiązywał zakaz ruchu.

„Wczoraj, podczas posiedzenia Sądu Penitencjarnego odrzucony został wniosek Krzysztofa Diablo Włodarczyka dotyczący odbycia kary w systemie dozoru elektronicznego, czyli tak zwanej »obrączki«. Tym samym Diablo 1 lutego musi stawić się w zakładzie karnym celem odbycia kary. Ma to związek z ostatnią sprawą dotyczącą prowadzenia aut wbrew wcześniejszemu wyrokowi” – poinformował na Twitterze Andrzej Wasilewski, promotor „Diablo”.

Sąd odrzucił wniosek Włodarczyk. Sportowiec jest załamany

Nie był to pierwszy raz, kiedy pięściarz złamał nałożony na niego zakaz. Został skazany na pięć miesięcy pozbawienia wolności, a także dziesięć ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych. W styczniu ubiegłego roku trafił do aresztu po raz pierwszy, na skutek złamania postanowień sądu. Później wyszedł jednak na wolność i wnioskował, aby resztę kary wypełnić pod nadzorem elektronicznym. Prośba „Diablo” została jednak odrzucona.

– Jestem załamany, ale nie chciałbym szerzej komentować wyroku – powiedział krótko Włodarczyk dziennikarzowi portalu interia.pl.

Czytaj też:
22 momenty triumfu Polaków. Zimowe igrzyska olimpijskie nigdy nas nie rozpieszczały

Źródło: Twitter @boxingfun / interia.pl