Kontrowersje po walce Usyk – Dubois. Obóz przegranego mówi o skandalu

Kontrowersje po walce Usyk – Dubois. Obóz przegranego mówi o skandalu

Zmieniono: 
Usyk – Dubois
Usyk – Dubois Źródło:PAP / Sebastian Borowski
Ołeksander Usyk znokautował Daniela Duboisa na gali boksu. Zdaniem obozu Brytyjczyka doszło do skandalu w piątej rundzie, a sam pięściarz czuje się oszukany. Promotor zawodnika zapowiedział protest.

W walce wieczoru na wrocławskiej gali boksu zawalczyli mistrz świata wagi ciężkiej czterech federacji: WBA, WBO, IBF i IBO – Ołeksandr Usyk i pretendent do tego tytułu Daniel Dubois. Ta walka zakończyła się nokautem w dziewiątej rundzie. Jednak Brytyjczyk, jak i jego obóz są niezadowoleni z tego wyniku i czują się oszukani.

Kontrowersje w trakcie walki Usyk – Dubois

Chodzi o zdarzenia z piątej rundy, kiedy sędzia przegrał walkę po dopatrzeniu się trafienia Duboisa poniżej pasa Usyka. Zdaniem obozu Brytyjczyka nic takiego nie miało miejsca. – Zostałem oszukany, bo wygrałem tę walkę – wyznał w ringu, 26-latek, pretendent do mistrzostwa świata.

Dubois nie pojawił się nawet na konferencji prasowej, a jego absencję tłumaczono tym, iż jest on – delikatnie mówiąc – niezadowolony z wyniku walki i decyzji sędziego z piątej rundy.

Promotor Duboisa: Będziemy wnioskować do WBA

Na spotkaniu z mediami pojawił się promotor Duboisa – Frank Warren, który zaprzeczył, że jego podopieczny dopuścił się nieprzepisowego uderzenia i zapowiedział protest. – Będziemy wnioskować do WBA, by anulowano wynik walki. Sędzia w tej sytuacji się pomylił, a Usyk otrzymał czas na odpoczynek – powiedział, cytowany przez WP SportoweFakty.

– Mam szacunek do tego sędziego, ale w tej sytuacji po prostu popełnił błąd. Spójrzcie na zdjęcia i powtórki. Ten cios był legalny – dodał.

Trener pięściarza: To oszustwo

Głos w tej sprawie zabrał również trener Brytyjczyka Don Charles, który nie gryzł się w język. – Mój chłopak opuścił budynek rozbity. To oszustwo. Trzeba z tym skończyć. Mamy VAR w tenisie, w futbolu – dlaczego nie przenieść go do boksu, aby takie rzeczy się nie zdarzały – mówił, cytowany przez Gazetę Wrocławską.

– On zawsze sugeruje, że przeciwnik uderza poniżej pasa. W większości swoich walk. To jest jego trik. Nie lubimy, gdy ludzie oszukują – zakończył.

Na te oskarżenia zareagował Ukrainiec. – Jestem gotowy na rewanż nawet jutro, na ulicy. Bez nóg, tylko pięści – powiedział.

Czytaj też:
Andrzej Fonfara znokautował Marcina Najmana. Krótki main event gali Clout MMA
Czytaj też:
Ołeksandr Usyk rzucił wyzwanie Wołodymyrowi Zełenskiemu. Bokser zaskoczył wszystkich

Opracował:
Źródło: WP SportoweFakty/Gazeta Wrocławska