28 lutego polski minister sportu podjął kolejną bardzo ważną decyzję. Tym razem postanowił naciskać na FIS, która dotąd opieszale zachowuje się wobec sankcjonowania rosyjskich sportowców. Chęć ukarania ich wynika oczywiście z faktu, że od kilku dni kraj ten prowadzi brutalną wojnę na Ukrainie.
Polska stawia ultimatum FIS-owi. Nie będzie mistrzostw świata juniorów?
– Również w sporcie młodzieżowym nie ma miejsca na to, by tolerować udział sportowców z państwa agresora. Wysłaliśmy już pismo do FIS, aby Rosjanie nie wystartowali w Zakopanem – powiedział Bortniczuk na łamach portalu sport.onet.pl.
– Patrząc na bezprecedensowy atak na Ukrainę i ich obywateli, gdy cywile tracą życie to niewyobrażalne, żeby organizować zawody sportowe z udziałem sportowców reprezentujących reżim Putina – miał z kolei powiedzieć Bortniczuk w rozmowie z prezesem FIS, Joahnem Eliaschem.
Polityk musi działać szybko, ponieważ zawody miały odbyć się jeszcze dziś, 28 lutego. Wcześniej, od 20 do 28 lutego juniorzy rywalizowali w biegach narciarskich w Lygnie. Teraz mistrzostwa miały się przenieść do Zakopanego, gdzie do boju powinni stanąć skoczkowie narciarscy i kombinatorzy norwescy. Stanowisko FIS w sprawie startów Rosjan nie jest jednak klarowne. Międzynarodowa federacja milczy.