Agnieszka Radwańska w listopadzie 2018 roku ogłosiła zakończenie kariery i wiele wskazywało na to, że nie zobaczymy jej już na korcie w profesjonalnym meczu. Polka jednak na początku marca została zgłoszona do udziału w LOTTO SuperLidze, czyli rozgrywek zrzeszających polskie kluby. Oprócz niej zespół WKT Mera będzie reprezentowała młodsza siostra zawodniczki, Urszula, a w kadrze znalazło się też miejsce m.in. dla Mariusza Frystenberga.
Jak tłumaczył w rozmowie ze Sport.pl Dawid Celt, Agnieszka Radwańska od lat jest związana z Merą i regularnie trenuje. – Więc jeśli będzie potrzeba i chęć z jej strony, to coś zagra. Ale to żaden powrót, żaden comeback, nic z tych rzeczy. Jeżeli będą się różne czynniki składały, to może Agnieszka w jakimś meczu zagra, ale wcale też tak być nie musi – tłumaczył trener warszawskiego klubu, a prywatnie mąż tenisistki.
Agnieszka Radwańska zagra w Wimbledonie?
Wypowiedź Celta mogła nieco ostudzić euforię kibiców, którzy myśleli, że wkrótce zobaczą utytułowaną zawodniczkę w akcji. Ta jednak ponownie podgrzała atmosferę, tym razem dodając wpis na Instagramie. „Do zobaczenia na SuperLidze i Wimbledonie” – napisała 5 maja, dodając hashtagi takie jak „debel”, „wimbledon” czy „powrót na kort”.
Pod wpisem od razu pojawiły się komentarze fanów, którzy apelowali do Radwańskiej, by ta wróciła na kort. „Moja idolka wraca” – czytamy w jednym z komentarzy. „Nie mogę się doczekać” – pisał ktoś inny. Nie brakowało także sugestii, że Radwańska powinna zagrać w deblu z Igą Świątek.
Niewykluczone jednak, że była tenisistka wystąpi na zaplanowanym na przełom czerwca i lipca Wimbledonie, ale w turnieju legend. Jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa takie zawody były rozgrywane w formie turnieju deblowego na londyńskich kortach. Ostatnią edycję imprezy, przeprowadzoną w 2019 roku, wygrały Cara Black i Martina Navratilova.
Czytaj też:
Hubert Hurkacz w ćwierćfinale turnieju ATP w Madrycie! Polak stoczył ciężki bój