Agnieszka Radwańska wywołała duże poruszenie. Wystarczył jeden wpis byłej tenisistki

Agnieszka Radwańska wywołała duże poruszenie. Wystarczył jeden wpis byłej tenisistki

Agnieszka Radwańska w 2018 roku
Agnieszka Radwańska w 2018 roku Źródło: Newspix.pl / Marek Janikowski
Agnieszka Radwańska wprawdzie kilka lat temu zakończyła karierę, ale wciąż pozostaje aktywna fizycznie. Była tenisistka ostatnio zasugerowała nawet, że wkrótce być może ponownie zobaczymy ją na korcie. Uwagę internautów przykuł z kolei drobny szczegół, który przy okazji ujawniła utytułowana zawodniczka.

Agnieszka Radwańska w listopadzie 2018 roku ogłosiła zakończenie kariery i wiele wskazywało na to, że nie zobaczymy jej już na korcie w profesjonalnym meczu. Polka jednak na początku marca została zgłoszona do udziału w LOTTO SuperLidze, czyli rozgrywek zrzeszających polskie kluby. Oprócz niej zespół WKT Mera będzie reprezentowała młodsza siostra zawodniczki, Urszula, a w kadrze znalazło się też miejsce m.in. dla Mariusza Frystenberga.

Jak tłumaczył w rozmowie ze Sport.pl Dawid Celt, Agnieszka Radwańska od lat jest związana z Merą i regularnie trenuje. – Więc jeśli będzie potrzeba i chęć z jej strony, to coś zagra. Ale to żaden powrót, żaden comeback, nic z tych rzeczy. Jeżeli będą się różne czynniki składały, to może Agnieszka w jakimś meczu zagra, ale wcale też tak być nie musi – tłumaczył trener warszawskiego klubu, a prywatnie mąż tenisistki.

Agnieszka Radwańska zagra w Wimbledonie?

Wypowiedź Celta mogła nieco ostudzić euforię kibiców, którzy myśleli, że wkrótce zobaczą utytułowaną zawodniczkę w akcji. Ta jednak ponownie podgrzała atmosferę, tym razem dodając wpis na Instagramie. „Do zobaczenia na SuperLidze i Wimbledonie” – napisała 5 maja, dodając hashtagi takie jak „debel”, „wimbledon” czy „powrót na kort”.

Pod wpisem od razu pojawiły się komentarze fanów, którzy apelowali do Radwańskiej, by ta wróciła na kort. „Moja idolka wraca” – czytamy w jednym z komentarzy. „Nie mogę się doczekać” – pisał ktoś inny. Nie brakowało także sugestii, że Radwańska powinna zagrać w deblu z Igą Świątek.

instagram

Niewykluczone jednak, że była tenisistka wystąpi na zaplanowanym na przełom czerwca i lipca Wimbledonie, ale w turnieju legend. Jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa takie zawody były rozgrywane w formie turnieju deblowego na londyńskich kortach. Ostatnią edycję imprezy, przeprowadzoną w 2019 roku, wygrały Cara Black i Martina Navratilova.

Czytaj też:
Hubert Hurkacz w ćwierćfinale turnieju ATP w Madrycie! Polak stoczył ciężki bój

Źródło: Sport.pl