Hubert Hurkacz odpadł z ATP w Cincinnati. Polak nie dał rady Johnowi Isnerowi

Hubert Hurkacz odpadł z ATP w Cincinnati. Polak nie dał rady Johnowi Isnerowi

Hubert Hurkacz
Hubert Hurkacz Źródło: PAP/EPA / ANDRE PICHETTE
W meczu 2. rundy turnieju ATP w Cincinnati Hubert Hurkacz przegrał z Johnem Isnerem, z którym występuje w parze w spotkaniach deblowych. To było trzecie starcie Polaka z Amerykaninem, którego wrocławianin nie był w stanie wygrać.

Hubert Hurkacz rozpoczął swoje zmagania w turnieju ATP w Cincinnati od drugiej rundy. Rozstawiony z "ósemką" wrocławianin w tej fazie turnieju musiał zmierzyć się z Johnem Isnerem, którego doskonale zna, ponieważ razem występują w turniejach deblowych.

Z kolei w meczach singlowych Polak i Amerykanin mierzyli się ze sobą dwukrotnie. Raz w 2019 roku w turnieju w Waszyngtonie oraz w Cincinnati w 2020 i wszystkie starcia wygrywał Amerykanin zajmujący obecnie 50. miejsce w rankingu ATP. Ponadto w obu spotkaniach Polak nie urwał, chociażby seta swojemu rywalowi.

ATP w Cincinnati. John Isner minimalnie lepszy w pierwszym secie

Nic więc dziwnego, że wrocławianin był podwójnie zmotywowany na ten mecz, który rozpoczął się z delikatnym opóźnieniem ze względu na przedłużające się spotkanie Felixa Augera-Aliassime z Alexem de Minaurem. Starcie od początku było wyrównane, a tenisiści pewnie wygrywali swoje gemy, z dwoma wyjątkami, kiedy zawodnicy dwa razy musieli grać na przewagi. Zawodnicy nie zdołali się przełamać, w związku z tym pierwszego seta musiał rozstrzygnąć tie-break, w którym minimalnie lepszy okazał się John Isner.

ATP w Cincinnati. Hubert Hurkacz wrócił do gry, ale przegrał

Drugi set rozpoczął się dokładnie tak samo. W pewnym momencie komentator tego spotkania stwierdził, że tenisiści mogą już zacząć rozgrywać tie-breaka. Jednak przy wyniku 4:4 John Isner miał pierwsze w tym meczu break pointy, które udało się Hubertowi Hurkaczowi obronić i wygrać gema. O losach drugiego seta również musiał zadecydować tie-break, który bardzo kiepsko rozpoczął się dla wrocławianina. Polak został przełamany już przy pierwszej zagrywce i musiał gonić Amerykanina. Zmotywowany „Hubi” zdobył cztery punkty z rzędu i nie dał odebrać sobie zwycięstwa w tie-breaku.

Trzecią partię John Isner zaczął od zwycięstwa przy swojej zagrywce i przełamania przeciwnika. W trzecim gemie po ponad dwóch godzinach gry Hubert Hurkacz miał pierwszego break pointa w tym meczu, którego niestety nie wykorzystał i było już 0:3 dla rywala. Przy każdym kolejnym nieudanym zagraniu Polaka widać było jego narastającą frustrację i coraz większą bezradność „Hubiego”. Wrocławianin nie był w stanie już odwrócić losów tego spotkania. Set zakończył się wynikiem 2:6 dla Amerykanina.

Czytaj też:
Dramat na meczu Huberta Hurkacza. Zasłabł chłopiec do podawania piłek

Źródło: WPROST.pl