Trzy pewne zwycięstwa Igi Świątek podczas turnieju WTA 500 w Dosze dały jej bezapelacyjny triumf w całych zawodach i kolejne potwierdzenie dominacji na światowej scenie żeńskiego tenisa. 21-latka z Raszyna nie dała szans żadnej z przeciwniczek, a największe problemy, choć i tak nie były one za duże, sprawiła jej Jessica Pegula w finale rozgrywek. Polka wygrała z Amerykanką 6:3, 6:0 i odniosła nad nią piąte zwycięstwo w karierze.
Raszynianka przyzwyczaiła kibiców z Polski do swojego emocjonalnego podejścia do zwycięstw i porażek. Triumf w Dosze był dla niej dwunastym tytułem w karierze, a przed nią jeszcze bardzo długa kariera. Dzięki zwycięstwu poprawiła także swój wynik w WTA Race 2023, w którym przed startem katarskich zawodów plasowała się dopiero na 21. miejscu.
Iga Świątek przemówiła w ważnej sprawie po zwycięstwie w WTA w Dosze
W całym turnieju Iga Świątek straciła zaledwie pięć gemów, jednak podkreśliła, że statystyki nie są dla niej istotne i każdy mecz jest dla niej tak samo ważny. Zaraz po triumfie gwiazda światowego tenisa przemówiła, dziękując wszystkim kibicom za wsparcie, ale też bliskim, trenerom oraz innym sportowcom. Pogratulowała również Jessice Peguli za walkę.
Jednocześnie 21-latka nie zapomniała o ważnym temacie, jakim jest wojna w Ukrainie. Rok temu w Dosze jako pierwsza wsparła słowem naród atakowany przez Rosję, a dziś postanowiła wrócić do tamtego apelu. Jak twierdzi, coraz więcej osób zapomina, jak ważne jest wsparcie Ukraińców w walce o wolność i odpieranie ataków agresora.
– Muszę wypowiedzieć się o trwającej wojnie, póki tu stoję. Mamy chyba krótką pamięć. Ale powinniśmy wspierać ciągle Ukrainę. To rozczarowujące, że sytuacja nie zmienia się. Lecz powinniśmy pozostać silni – powiedziała Iga Świątek.
Czytaj też:
Bajońska kwota dla Igi Świątek. Tyle zarobiła za triumf w DoszeCzytaj też:
Iga Świątek przyznała to bez ogródek. Opowiedziała o trudnej dla niej kwestii