Iga Świątek znokautowała przeciwniczkę! Polka się nie zatrzymuje

Iga Świątek znokautowała przeciwniczkę! Polka się nie zatrzymuje

Iga Świątek
Iga Świątek Źródło:Newspix.pl / Abaca
Iga Świątek rozpoczęła zmagania w WTA 1000, rozgrywanym w Dubaju. W drugiej rundzie Polka podjęła Kanadyjkę Leylah Fernandez i ponownie dała pokaz swojej dominacji, pewnie wygrywając z niżej notowaną przeciwniczką. To był nokaut!

podeszła do swojego pierwszego spotkania WTA 1000 w Dubaju mocno podbudowana triumfem w WTA 500, który odbywał się w Dosze. Jej dzisiejsza przeciwniczka Leylah Fernandez w pierwszej rundzie zawodów pokonała Austriaczkę Julię Grabher 6:4, 6:2, jednak pojedynek z pierwszą rakietą świata był jej najtrudniejszym w karierze. 20-latka dzielnie walczyła, ale to nie wystarczyło.

Totalna dominacja Igi Świątek

Choć w pierwszym gemie Kanadyjka podniosła wysoko poprzeczkę faworyzowanej Idze Świątek, tak w kolejnych gra toczyła się już wyłącznie po myśli naszej reprezentantki. Drugiego gema wygrała do 15., a trzeciego do zera, zamykając go perfekcyjnym serwisem. W czwartym pojawiły się małe problemy 21-latki. Przy stanie równowagi nie udało jej się trafić w pole, jednak za drugim razem dzięki kapitalnemu returnowi przełamała Leylah Fernandez. Wynik seta wynosił 4:0.

Dopiero w piątym Kanadyjka pokazała się z lepszej strony. Mimo prowadzenia Igi Świątek 40:15, jej przeciwniczka popełniła podwójny błąd serwisowy i doprowadziła do wyrównania stanu gema. Po dwóch trafieniach z rzędu udało jej się po raz pierwszy przełamać naszą reprezentantkę. Piąty gem był nieco wyrównany, jednak Iga Świątek doskonale wykorzystała decydujący break point i po raz trzeci przełamała przeciwniczkę. Seta zamknęła świetnym asem serwisowym.

twitter

„Kropka nad i” była formalnością

Drugiego seta Polka rozpoczęła od dwóch błędów, ale Kanadyjka nie potrafiła ich wykorzystać. Sama dwukrotnie trafiłą w siatkę i została przełamana po raz czwarty, przegrywając pierwszego gema. W drugim nie było większej historii. Idze Świątek tylko raz nie udało się zmieścić piłki w korcie, ale po chwili obroniła swój serwis. Z kolei w trzecim po raz pierwszy obejrzeliśmy dominację Leylah Fernandez, która wygrała go do zera.

To były najlepsze chwile 20-latki z Montrealu podczas tego meczu. Zaskoczyła Polkę kilkoma trafieniami, jednak w czwartym gemie nie wykorzystała dwóch piłek na przełamanie. Po grze na przewagi stan seta wynosił już 3:1. Po serii kolejnych błędów Kanadyjka nie potrafiła odeprzeć ataków 21-latki z Raszyna. Została przełamana po raz kolejny i wyglądała na rozbitą. W dwóch ostatnich gemach raszynianka dobiła formalności i pewnie wygrała drugiego seta, a w konsekwencji cały mecz.

Iga Świątek – Leylah Fernandez 2:0 (6:1, 6:1).

Czytaj też:
Iga Świątek ma szansę na prestiżową nagrodę. Konkurencja jest ogromna
Czytaj też:
Iga Świątek bez ogródek po triumfie w Dosze. Wyznała całą prawdę

Źródło: WPROST.pl